Rano obudziłam sie odrazu, gdy wstało słonce.... Od kilku dni nie miałam żadnych snow alebo po prostu ich nie pamietałam. Też możliwe.....
Moim celem dzisiaj jest unikanie Kapitana . Mamy 3 dni wolnego po wyprawie wiec bailando. Mogłam ubrac sie dzisaj jak chciałam, wiec tak jak zawsze załozyłam sukienke.
I wysokie buty. Włosy upiałam w wysoką kitkę i wyviagłam troche włosow z grzywki. Gotowa poszłam na śniadanie.
-hej-przywitał sie Eren
-hejka wszystkimi-usiadłam z przyjaciołmi
-długo bedzieszz miała jeszcze te szwy? - zapytała Sasha
-w sumie to nie wiem...
-no widac ze niezle zajebałas-zasmieł sie Jean
-ciesz sie ze ty nie zajebałes-powedziałam naburumuszona-dobra koniec o mnie jak u was?
-wszystko dobrze - powedział Connie
-w sunie ciesze sie ze was wszystkich widze całych-spojzała na mnie Crista-prawie całych po wyprawie
-to najważniejsze - powedziała Ymir przytakując blondyneczce.
Śniadania było naprawde dobre a atmosfera wesoła. Po jedzonku udałam sie do mojego pokoju, ale nie była bym sobą jak bym na kogos nie wpadła.
-przeoraszam-powedziałam odruchowo.. Jeszcze nie widzac na kogo wpadłam
-Foster - powedział zimny i beznamietny głos no niee,podniosłam głowe i spojrzał na Kapitana
Jak najszybciej go minełam, by tylko z nim nie rozawiac ale ten złapał mnie za nadgarstek
-mamy do pogadania Gowniaro-zaczoł
-nie zamkerzam z panem rozmawiać - powedziała próbujac sie wyrwać z uscusku
-przestam sie zachowywac jak dziecko Aya-powedział zły... Ale pwedział mi po imieniu???
-czego pan chce, za mało pan na mnie wczoraj nakrzyczał?? - zapytałam a on tylko prychnoł i odszedł... Poszło łatwiej niz myslałam.
W pokoju było czysto, a ja nir wiedziałam co robic, wziełam jakąs książkę i czytałam do wieczora, o 18.00 gdy było ciemno czas wyjść z pokoju. Nie byłam ja obiedzie i kolacji przez ksiazke ktora mnie pochłonęła. Musiałam troche wyprostować nogi. Na korytarzu odrazu spotkałam zabieganą Hange.
-o matko Aya z nieba mi spadłas-piwedziała zadowolona
-coś sie stało? - zapytałam
-czy mogła byś zanies te dokumety Levi'owi?? - zapytała podawając mi sterte dokumentów
-duzo tego...
-tak sa do jutra, musi jej jedynie po podpisywać, dotycza kolejnej wyprawy ktora bedzie za miesiąc.
CZYTASZ
Zakochany W Gówniarze (Levi x OC)
Short StoryZAKOŃCZONA Opowieść o niezwykłej dziewczynie i jej niezwykłym świecie . Tyle ile ona przeszła nie przeszedł nikt. ...i to właśnie ją wyróżnia. I Levi w książce jest młodszy :)))