Uwaga uwaga ten rozdział zawiera scenę 18 + , oczywiście ostrzegam was kiedy ta ów cena się zacznie, zapraszam do czytania!
..................................................
Tej nocy sniła mi sie mama.....
Widziałam jej twarz, była młoda, miała moze z 16 lat..
-szybko chodz! - ciagneła jakiegos chłoaka za rękę, był on blondynem ale, miał zamazaną twarz. - na dalej nie che staracuc okazji i tego pokazac
-dobrze, przeciez idziemy tak? - powedział, był to młody chłopiency głos.
Poszłam za nimi, mama zaprowadziła "nas" do jednego z zaułka, w ktorym czesto Eren był ratowany orzez Mikase
-spujsz-pokazała mu naszyjnik ktory teraz mam
-wisiorek?
-glupi to naszyjnik, otwiera podobno jakies tajne przejście w lesie...
-kto ci tak naopowiedał?
-mama.....
-oj Anna.....
Obudziłam sie zdysznana..... Zawsze moje sny były wspomniniami moimi... Ale teraz było to wspomnienie mamy.
-Aya? Co jest? - powiedziała zaspana Emily
-miałam dziwny sen, ale to nic takiego....
-cos o tytanach? - zpaytała
-nie, tym razem nie.... Emily czy ty lub Leo wiecie.....
-nie... Gdy sie urodziłas sami bylismy mali, czesm widzielismy cie w kołysce, twojego taty, na oczy nie widziałam-wyjasniła
Rozumiem.... Musze przestac myslec o tym.
Przebrałysmy sie w mundury, ja ruszyłam na trening z Kapitanem Levi'em a Emily jak sie później dowedziałam ma trening z Leo.
Trening minoł szybko, bez przeszkód.
-na sniadanie Gówniarze! - powedział Levi, miałam rowniez isc ale.... - zaczekaj Foster
Byłam zdziwiona, dawno mnie nie wołał po treningu.
-tak kapitanie? - zapytałam
-co sie z tobą stało? - powedział marszczac brwi
-chba nie Rozumiem pytania...
-dleczego stałas sie nagle taka posłuszna, gdzie jest ta pyskata foster-wiec to go bolało.
-dorosła Kapitanie-odpowedziałam-a jesli pan pozwoli pójdę na....
-nigdzie nie idzisz Aya-powedział włdaczo na co sie zdziwiłam-odpysluj mi prosze.....
Szok na twarzy, az tak za tym tesknił? By prosic mnie, sam z siebie bym mu znowu pyskowała.
-nie.... Nie chciałabym dostac kary-powedziałam
-zadnej kary kurwa nie dostaniesz! - krzyknoł
-ale co krzyczysz! - odpyskowałam mu jak chciał, ale dostane opierdol od Emily-nie masz innych rzeczy do roboty!
-.... - patrzył na mnie... Nagle delikatnie sie usmiechnoł i odszedł.... Levi sie usmiechnoł!
Pokreciłam tylko głową, za duzo sie dzieje... Ruszyłam na sniadanie. Usiadłam jak zawsze z Erenem i przyjaciółmi.
CZYTASZ
Zakochany W Gówniarze (Levi x OC)
Short StoryZAKOŃCZONA Opowieść o niezwykłej dziewczynie i jej niezwykłym świecie . Tyle ile ona przeszła nie przeszedł nikt. ...i to właśnie ją wyróżnia. I Levi w książce jest młodszy :)))