XLIII

1.2K 63 153
                                    

No i co ZuzkaTransformers no i co, jest rozdział? Jest... Więc prosze sie nie pruc, wszytko w swoim czasie XDDDDDD

.___________________.

Za dwa dni plan wchodźi w życie.  Mamy odpoczac przed
Nasza mala misją.

Jestem ciekawa czy Levi porozmawiał z Tatą?

-ej Aya, Pacz co mam-do pokoju weszla Emily z 5 butelkami wina.....

-z kad to masz??

-zwinełam z barka Hange...

-Emlily!!!

-oj tam jak wieczorem wypijemy to nic sie nie stanie-powedziała lekceważąco

-co jest? - teraz do pokoju weszła Jasmine

-pacz!!!

-o moj boze, wino! Ostatni raz piłam 2 miesiace temu! - ucieszyła sie

-zwarjuje tu-powedziałam

-oj przestań, zabaw sie troche.... - mowiła-wypijemy sobie to co? Lepiej my niz pulkownik Hange.

-właśnie! - poparła ją Jasmine

-ide sie umyć, robcie co checie - powedziałam wziełam recznik i wyszłam z pokoju.

Ruszyłam korytarzem, pograzajac sie w myslacj gdy nagle zaczoł ktos krzyczec moje imie.

-Aya!! - odwruciłam sie w strone krzyczaciej osoby-Aya!!

-Eren! - krzyknełam zaskoczona ze moj przykaciel biegł w moja stronę... - zwolnij bo zaraz.....

Nie zdążyłam dokonczyc bo chłopak, wpadł na mnie przewracajac nas. Lezałam pod nim.

-eren...... - powedział do chlopaka ktory teraz wisiał nademną....

-ja... Wybacz.....

-co tu sie dzieje!? - uslyszałam dobrze znany mi głos..

-k... Kapitan - zajakał sie Eren szybko wsyał i pomugł mi tez to zrobić

-co to miało znaczyc?? - zpaytał... Był zły??

-Eren wpadł na mnie i.....

-nawet nie che mi sie tego słuchać - powedział z zmarszczonymi brawiami.

-ale kapitanie... My nic zlego.. - nir dokonczył

-dzisian jedno wysprzata wszytkie lazieki na 1 piętrze a drugie na drugim - powiedział i zaczoł odchodzić.

-Wybacz Eren.... Musze isc-powedziałam i poszłam w ta samą strone co Levi.

Akurat kiedy wychodziłam z zakretu zobzczyłam jak czarnowlosy wchodzi do swojego gabinetu czaskakac drzwiami. Ruszyłam do drzwi i delikatnie je uchyliłam.

-Levi?? - zapytałam

-czego checsz? - zpaytał zimno

-co jest?? - wszlam zamykając drzwi

-co jest?? Co jest?? A jak ma byc kiedy widze cie z tym gowniazem!? - zpaytał zły

-juz mówiłam ze Eren tylko na mnie wpadł i przewrucił.. - wytlumaczyłam

-pff-prychnał

-nie bądź zazdrosny-powiedziałam

-zazdrosny?? Niby o ciebie? Nie rozsmieszaj mnie-powedział i sie do mnie odwrócił plecami

-aha... Czyli jestem warta az prychnięcie.... Fajnie-powedziałam lekko zła-miło słyszec takie słowa....

Nie odpowiedział, aha czyli tak sie bawimy

Zakochany W Gówniarze (Levi x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz