Pov Levi*
Pół godziny temu dowiedziałem się w bardzo niemiły dla mnie sposób.... Że lili nie jest w ciąży....... Przyglądałam się zdjęciu które aya wcisła mi do ręki kiedy odchodziła..... Przecież było podarte??? Jak ona to kurwa zrobiła?!?!
Głowa mi strasznie pulsowała czułem jakbym miała zaraz pęknąć...... Muszę iść z nią porozmawiać... Co jej kurwa powiem??? Na krzyczałem na nią..... Nazywam od potworów..... I znowu uderzyłem.... Mimo kurwa sobie obiecałem że już nigdy nie podniosę na nią ręki...... Dlaczego??? Dlaczego ja nie potrafię zrozumieć...... Że kobieta którą kocham nie chcę juz na mnie patrzeć tak jak ja parę dni temu nie mogłem na nią.... Jeszcze kiedy odchodziła z tym gówniarzem czułem takie ukłucie w sercu....... Ona też się tak potwornie czuła??? Gdybym tylko wiedział.....
Nagle usłyszałem pukanie do drzwi.....
-wejść.....-powiedziałem a przez drzwi weszła..... Osoba która chciałem jak najmniej widzieć-czego chcesz??
-przyszłam się pożegnać-powiedziała Lili-i porozmawiać ale tak na poważnie i tak szczerze...
-nie chcę z tobą rozmawiać
-odpowiedz mi tylko na pytanie...... Dlaczego ona????-zapytała a ja od razu wstałem
-po prostu..... Nie umiesz tego zrozumieć więc robiłaś cały ten cyrk tylko po to by się jej pozbyć.......-mówiłem marszcząc brwi
-wiem że źle zrobiłam.... Teraz to widzę kiedy w końcu mnie wywaliliście z wojska..... Zdałam sobie sprawę że wojsko w ogóle nie jest dla mnie........
-teraz ja ci zadam pytanie..... Skoro ci tak bardzo na mnie zależało.... Dlaczego nie kazałaś wybierać pomiędzy sobą a nią????
-bo byś wybrał ją-powiedziała bez wahania-myślałam że jak powiem że noszę twoje dziecko...... To jednak wybierzesz mnie.... I wybrałeś.... Wierzyłeś mi .... Nie jej......może faktycznie jestem wiedźmą jestem egoistyczna suką....... I zrobiłabym wszystko żebyśmy byli razem....... Ale nie doceniłam przeciwniczki.....
-dlatego przegrałaś.....
-jak to się stało.... Że ją pokochałeś co jest w niej tak niezwykłego że wolałeś ją cały czas.... Mimo że kłóciliście się.... Wyzywaliście od najgorszych .....ty nie przestałeś jej kochać.....
-to prawda zawiodłem się na niej wiele razy......... I wiesz w czym jest od ciebie lepsza....... Ona kłamała z przymusu, bała się komukolwiek o tym powiedzieć...... Myślała że wszyscy ją potraktujemy jak gówno........ Ja to kurwa zrobiłem...... Czego żałuję najbardziej na świecie.........a ty??........ Ty robiłaś to tylko i wyłącznie dla siebie...po to by kurwa robić wielki cyrk i by się tobą zachwycali bo ponoć nosilas moje dziecko!!...-powiedziałem zaciskając pięści-a teraz......... Wynoś się i nie wracaj....
-tak jest ....do widzenia-powiedziała i wyszłam a ja mogłem z powrotem usiąść....... Dlaczego ja to dopiero teraz zrozumiałem....... Tak naprawdę..... To cieszę się..... Że ta gówniara namieszała mi w życiu...
Wzięłam się za papierkową robotę w końcu ktoś musi to skończyć..... Gdy skończyłem nastał wieczór........ Dosyć późny wieczór.... Na kolację już nawet nie ma po co iść...... Wstałem żeby rozprostować kości..... Wyszłam coś na korytarz by się przejść..... Byłem niedaleko pokoju blondynki....... Zobaczyłem że w pokoju wychodzi Jasmine....
-Jasmine!-zawołaj ją a to od razu na zawołanie stanęła
-coś się stało kapitanie?-zapytała
-Aya jest w pokoju??-zapytałem i po chwili zdałam sobie sprawę o co pytam...
-tak przed chwilą przyszła.... Była na spacerze..... Ale to coś poważnego?-zapytała... Patrzała tylko na mnie.... Ja jej nic nie opowiadałem-a już rozumiem niech pan najpierw jednak zapuka zanim tam wejdzie.... Może w końcu się pogodzicie..... Mam już dosyć słuchania narzekań-powiedziała i odeszła......
Nawet nie miałam pojęcia że tak wiele osób..... Miały jakieś podejrzenia że ja i.....i Aya..... Odrzucając myśli podeszłam do drzwi pokoju by wnie zapukać...... Za pierwszym razem nic.... Zapukałem więc drugi raz.....
Dziewczyna w końcu otworzyła drzwi ale gdy tylko mnie zobaczyła.... Chciała zatrzasnąć drzwi przede mną ale uniemożliwiła jej to moja noga.
-nie rób tak.....-powiedziałem wchodząc do pokoju i zamykając drzwi
-czego chcesz??
-porozmawiać??-powiedziałem jakby było to oczywista rzecz na świecie
-ale ja nie chcę-powiedziała krzyżując ręce
-Aya....
-nie Aya..... Ja nie chcę z tobą rozmawiać nie rozumiesz..... Mam mówić do ciebie po hiszpańsku??-powiedziała coraz bardziej marszcząc brwi i unoszac głos...
-proszę wybacz mi.....-powiedziałem łapiąc ją za ramiona tak bardzo chciałem by mi w końcu wybaczyła moje wszystkie błędy...
-przypomniało ci się?? Akurat właśnie w tej chwili właśnie teraz??? Kiedy pokazałam że od początku miałam rację???.... Teraz przypomniało ci się o takiej osoby jak ja?? No chyba jednak przyszedłeś troszkę za późno-powiedziała i straciłam moje ręce
-daj mi szansę.....
-dałam ci już kiedyś szansę pamiętasz??? I co?!? Po co dawać ludziom drugie szansę skoro nie skorzystali z poprzedniej?!?!
Nie wiedziałam.... Było mi cholernie wstyd.... Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułem.... Dlaczego jestem taki dobry w zabijaniu tytanu a nie umiem..... A nie umiem okazać miłość i osobie która na nią zasługuje??
-czego ty jeszcze ode mnie chcesz....?.... Jeszcze ci się nie znudziłam????-zapytała
-aya.....
-już zapomniałeś jak mnie oskarżał i że grzebała czy w twoim biurze i jak mnie spoliczkowałes???!-zapytała-wyjdź stąd... Wyjdź i nie wracaj
Powiedziała to co powiedziałem niedawno Lili....
-kurwa......Aya-powiedziałem i bardzo pewnie złapałem ją w talii-żałuję że znowu dałem się namówić żałuję że cię nie słuchałem Ja żałuję że.....
-a ja żałuję że cię poznałam-powiedziała a Ja straciłam już wszystkie nadzieję.....-muszę to przemyśleć a teraz wyjdź
Westchnąłem i wyszłam ze spuszczoną głową z jej pokoju...... Po zamknieciu drzwi poczułem..... Jak po moim prawym policzku.... Spływa łza którą bardzo szybko wytarłem...... W szybkim tempie też udałam się do mojego biura żeby żaden z żołnierzy nie widział mnie w takim stanie.... Życie było prostsze!!! Kiedy nie umiałem okazywać uczuć i nie musiałam tego robić......
Kto miał mnie nauczyć okazywanie uczuć???? byłem Kurwa wychowany przez mordercę.... Jakoś nie pamiętam żeby on mnie uczył jak dawać kwiatki dziewczyną!!!!! Tylko jak przeżyć.....
Usiadłem na krześle przy biurku zamknąłem oczy może uda mi się chwilę przespać i wrócę znowu do roboty....
CZYTASZ
Zakochany W Gówniarze (Levi x OC)
Short StoryZAKOŃCZONA Opowieść o niezwykłej dziewczynie i jej niezwykłym świecie . Tyle ile ona przeszła nie przeszedł nikt. ...i to właśnie ją wyróżnia. I Levi w książce jest młodszy :)))