XLIV

1.2K 60 97
                                    

-co? - zpaytała

-co? Naprawde upilas sie? I to jeszcze kradzionym winem? - zpaytałam surowo

-no co? Człowiek umsi miec przyjemność z życia - mowiła pijaczka.... Widac ze Erwin jest jej ojcem. Oboje to pijaki.

-a pomyslałas moze o kasekwecjach aya!? - dzieczyna denerwowała mnie z każdą minuta coraz bardziej.

-przecież nic sie takiego nie stało..... - nie no  idziesz do domu

-a jak bys pijaczko wyszla z pokoju i zamarzyla spasc z sochodow? - zpaytałem-co wtedy??

-moze miał bys wtedy spokój - powedziała na co sie zdziwiłem

-nie rozumiem? - zpaytałem

-nie oszukujjjjjmy sie Kapitanie.... Bezemnie bedzie ci łatwiej-mowiła....

-aya... Jestes pijana, połóż sie dobrze? Majaczysz - powedziałem zszokowany slowami dzieczyny.

To prawda ze sie czesto kłócimy, i obrazamy nawzajem ale i tak ja kocham i nir przestene.

-nie.... Nie jestem pijana-mowiła majacząc

-wypilas z tamta 3, 5 butelek wina.... Prosze wiec, nie utrudniaj i połóż sie spac-powedziałem

-nieeeeeeee-mowiła dalej swoje

-porozmawiamy jak wytrzeźwiejesz - powedziałem, i nagle dzieczyna uwiesiła sie na mojej szyi.

-a pujdziesz ze mną?? - zpaytała uroczo

-nie..... Mam jeszcze duzo spraw do załatwienia-powedziałem

-to ja tez nie idę - powedziała

Boze daj mi sił na ta dziewczyne.

-dobra, niech ci będzie - zgodziłem sie niestety, dziewczyna tym uradowana pociagneła mnie za reke w stronę mojej sypialni.

Moze nawet polubie jej pijaną wersje??

Dziewczyna rzucila sie na moje łóżko, by i  mnie pociagnac za sobą. Wylondowałem nad nią .

-nie wiedziałam ze wolisz byc na górze...... - co ja mam jej teraz odpowiedzieć?

-aya.... Prosze idz juz spac dziecko - mowiłem zrezygnowany...

-juz??? Tak wczesnie? - zpaytała i obróciła nas tak ze teraz to ona była na góże siedzac na moim brzuchu.

-...... - patrzylem tylko na nią.... Co ja mialem zrobić? - prosze idz juz spać....

-kochasz mnie? - zpaytała ocierając swoj nos o moją szczękę i ucho

-aya.....

-zapytałam czy mnie kochasz?? - dopytała, patrzac mi w oczy.

-ehhh.... Tak-odpowiedźialem zmęczony

Zaczeła całowac moją szyję, czułem sie dziwnie kiedy to kobieta mnie dominuje.

Po chwili zamknołem ja w szczelnym uścisku.

-ejjj liczyłam na coś więcej - powedziała obóźona pijaczka.

Ja sie tylko lekko zasmiałem, i pocałowałem w czoło.

-moja mała, głopiutka Aya-powedziałem

Po jakis 10 min uslyszałem plytki oddech dzieczyny.... Zasneła. Nareszcie. Sam zmierzył mnie sen. Mimi ze myslałem iz go dzisiaj nie będę potrzebował. Również bardzo szybko zasnąłem.

*pov Aya*

Obudziłam sie wtulona w kogoś. Otwarłam po wolutku oczy, głowa mi strasznie pękała. Co sie wczoraj stało? Poczułam jak ktos bawi sie moini włosami..... Podnioslam lekko głowę...

Zakochany W Gówniarze (Levi x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz