-On wie.
-Kto?
-Twój ojciec.- mruknął Jungkook, siedzący na jednej z wyściełanych aksamitem kanap. Krawiec w tym czasie zdejmował wymiary z Yoongiego, który nie specjalnie chciał stać w miejscu.
-O czym dokładnie?- spojrzał w lustro na odbicie przyjaciela.
-Że Taehyung chwilowo mieszka u ciebie w pokoju. Był ciekaw dlaczego.
-I odpowiedziałeś mu tak jak ustaliliśmy, tak?
-Oczywiście.- potwierdził. Już od początku mieli gotową oficjalną wersje, na wypadek gdyby ktoś coś zauważył. -Zresztą to nie pierwszy raz jak Tae ma koszmary. Za niedługo wypada rocznica śmierci jego matki.
-Pamiętam.- westchnął i podniósł ręce by krawiec mógł go zmierzyć. -Pewnie znowu zniknie na całą noc.
-Nie martw się o to. Ustaliliśmy, że pójdę z nim na grób.
Zerknął na niego przez ramię.
-Ty? Nie cierpisz chodzić na cmentarze.
-To co? Nie może być sam.
-Ta. Czy na pewno tylko o to chodzi?- spytał z cwaniackim uśmieszkiem, a JK jakby speszony odchrząknął.
-Oczywiście.- odpowiedział poważny, a Yoongi tylko zachichotał pod nosem i już w spokoju stał w wyznaczonym miejscu.
. . .
Głównym problemem Yoongiego w tej chwili wcale nie był ciekawski król, a raczej jego kochana małżonka. Jej zaciekawiony wzrok spoczywał na synu niemal od pierwszej chwili gdy wszedł do jej komnaty.
-Ostatnimi czasy wydajesz się być bardziej spokojny.- zauważyła kobieta pijąc herbatę z filiżanki.
-Bo jestem.- przyznał i odłożył książkę na stół.
-Jakie są twoje odczucia po przeczytaniu jej?- spytała wprost.
-Hm... Wydawała się być bardziej interesująca niż pozostałe.- odparł po zastanowieniu i spojrzał na matkę, która w tej chwili uśmiechała się ciepło.
-Och czyżby? A czym różniła się od poprzednich?
-Cóż... Była interesująca i odniosłem wrażenie, że historia w niej zawarta jest bardziej realna.
Kobieta uniosła brew.
-Czyżby coś się wydarzyło, że spojrzałeś na to świeżym okiem?- odstawiła filiżankę.
-Nie...- odpowiedział niepewnie, zastanawiając się nad tym. Jedyne co się wydarzyło miało związek z Jimin'em i Yoongi nie dostrzegał w tym przyczyny, czemu teraz uznał romanse za bardziej realne.
-Hm. Skoro tak uważasz.-patrzyła na niego badawczo, czym go trochę spłoszyła. Zakłopotany odwrócił wzrok i odchrząknął, przykładając pięść do ust.
-Słyszałem, że ojciec wyjeżdża.- zmienił płynnie temat.
-Tak. Jedzie w sprawie ożenku Jieun.
-To już? Ale ten czas mija.
-Liczę, że ty też w końcu kogoś znajdziesz.
-Nie jestem pierworodnym, więc nie powinnaś na mnie naciskać Matko.
-Dobrze wiesz, że twój brat podróżuje. Może nie zdążyć wrócić przed twoją trzydziestką.
-Nasze prawo nie określa dokładnie, kiedy syn ma zastąpić ojca, a póki co jest on w doskonałym zdrowiu.
-Wszyscy na zamku stracili nadzieję, że Hwanwoong podejmie się przyjęcia korony.- westchnęła. W ich kraju nikt nie zmuszał pierworodnych do objęcia władzy i mogli dobrowolnie przekazać ją młodszemu rodzeństwu. W ten sposób rodzina królewska unikała poważniejszych konfliktów, a jeśli takowe zaistniały, decyzja o przyszłym władcy spoczywała w rękach ludu. Zasada była jedna, a mianowicie, że wybór rozgrywał się między królewskimi dziećmi, które ukończyły dwudziesty pierwszy rok życia.
-Obiecał, że wróci nim skończę trzydziestkę. Nadal mu wierzę.
-Od dwóch lat nie mieliśmy o nim żadnych wieści. Obawiam się, że może już nigdy nie wrócić.
..........
Wprowadzenie nowych postaci. Dlaczego teraz? Nie chciałam psuć niespodzianki, a gdybym je umieściła w ,,Postacie'' byłby to mega spojler, a ja nie cierpię spojlerów.😁
Hwanwoong lat 29
Jest pierworodnym, ale od dziecka nie ciągnęło go do rządzenia. Jego pasją są podróże i kartografia. Jest typem marzyciela i mimo iż kocha rodzinę, życie najchętniej spędziłby na morzu z dala od niejTaekwoon lat 31
Narzeczony IU i brat Tzuyu. Jest typem samotnika, ale nie raz pokazuje charakterek przez co zdobył przydomek LeoTzuyu lat 25
Siostra Leo i jedna z najbardziej uznawanych dam wśród szlachty królewskiej
CZYTASZ
Beautiful Liar
FanfictionPo całym królestwie krąży legenda o komnacie, ukrytej w murach zamku i rosnącej tam roślinie, będącej lekiem na wszystkie istniejące choroby. Wstęp do tego pomieszczenia ma tylko rodzina królewska, która od wieków cieszy się dobrym zdrowiem i długi...