52

240 11 1
                                    

Wszyscy byli już przebrani i gotowi do wyjścia, podczas gdy Tae wciąż, starał się poprawić Jiminowi spinki we włosach w kształcie perełek.

-Poczekaj chwileczkę.- poprosił i wpiął kolejna spinkę, tworząc na jego włosach coś na kształt wianka.

-Chłopaki czekają.

-To ostatnia... No i już. Yoongi padnie jak cię zobaczy.

-Prędzej Jungkook padnie ci do stóp, gdy zobaczy twój strój.- zerknął na niego przez ramię. Oboje mieli dość podobne ubrania, różniące się jedynie kolorem i paroma dodatkami. Jimin miał białe spodnie i białą koszulę z odsłoniętymi ramionami z szerokimi rękawami, zakończonymi koronką, a Tae czarne spodnie z przylegającą do jego talii białą koszulą z odsłoniętymi ramionami i koronką przy rękawach.

-Nie ma to jak wrodzony urok osobisty.

. . .

Wyszli na korytarz, gdzie czekali na nich Yoongi z Kook'im. Oboje nie ukrywali podziwu dla perfekcyjnego wyglądu swoich partnerów.

-Poszaleliście. Jeszcze się panna młoda obrazi.- zażartował JK.

Ruszyli do zamkowej kaplicy, gdzie miała się odbyć ceremonia.

. . .

-Jin i jak tam z tortem?- spytał Jimin, zerkając za drzwi, prowadzące z sali balowej do jednego z zapleczy, którymi przynosiło się jedzenie.

-Jimin.- ucieszył się i podszedł do niego, by po chwili porwać go w objęcia. -Oczywiście wszystko jak w najlepszym porządku. Dawno mnie nie odwiedzałeś łobuzie.

-Wybacz, miałem sporo na głowie.

-Ah tak słyszałem, że uczysz księcia tańczyć.- odsunął go, nadal trzymając rece na jego odsłoniętych ramionach. -Jak Ci poszło?

-Zaraz sam zobaczysz. Zaczynamy jak tylko goście się zbiorą.

-Oh będę patrzył.- zapewnił. -Twoja ciocia z resztą też. Dzisiaj pomaga z obsługą.

-O nie, teraz będę się stresował.- zachichotał i spojrzał kucharzowi przez ramię. -Hm? Co tu robi Kim Namjoon?- spytał ciszej.

-Ah on. Stresuje się trochę tym ślubem, bo to on odpowiada za organizacje, więc zaparzyliśmy mu ziółek.

-Rozumiem.- drzwi za nim otwarły się i do pomieszczenia zajrzał Yoongi.

-Jimin chodź. Zaraz zaczynamy.

-Już.- ruszył do drzwi.

-Trzymam kciuki.- zawołał za nim Jin z dumą.

. . .

Goście usiedli na swoich miejscach, a na środku, między stołami stanęły trzy pary: Jieun z Leo, Jimin z Yoongi'm i oczywiście Hwanwoong z Jeongyeon w ślubnych strojach.

Muzyka zaczęła grać, łącząc w sobie skrzypce i pianino, a pary ruszyły, wykonując dokładnie każdy najdrobniejszy ruch. Jimin nie spuszczał wzroku z Mina, który z błyszczącymi oczami odwdzięczał mu się tym samym. Tuleni przez delikatne dźwięki, tańczyli gładko, poruszając nie jedno serce w tej sali, czasami nawet odciągając uwagę od najważniejszej pary tego wieczoru.

Jin nie mógł się powstrzymać i z dumą przyglądał się blondynowi, a stojąca obok niego Mery nie raz wstrzymywała oddech, zachwycona. Kiedy muzyka zaczęła cichnąć, każdy z partnerów nachylił się w lekkim ukłonie, a kobiety i Jimin dygnęli wyciągając dłoń w ich stronę. Serce blondyna przyśpieszyło, kiedy poczuł usta księcia na swojej skórze. Nuty całkowicie ucichły, a wszyscy wstali oklaskując wzruszający występ, królewskich dzieci. Słowa podziwu nie cichły, a tańczący usiedli na swoje miejsca przy rodzicach, by zjeść uroczysty obiad. Po posiłku matka Yoongiego trzymała śpiącego Taehyun'a na rękach rozmawiając z córkami, podczas gdy jej mąż urządził sobie pogawędkę z zięciem i Hwanwoong'iem. Yoongi z Jimin'em korzystając z okazji, że królewska rodzina nie zwraca na nich uwagi, wymknęli się cichutko na korytarz, by chodź na chwilę odetchnąć od tłumu.

Beautiful LiarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz