-Yoongi szybko. Twoja siostra się niecierpliwi.- ponaglał go JK, prowadząc go korytarzami.
-Myślałem, że przyjedzie dopiero jutro. Zwolnij no.
-Nie mogę. Zaraz musze iść jeszcze po Hwanwoong'a i Panienkę Jeongyeon.
Przystanął w końcu przed salą w której zwykle odbywały się narady.
-Proszę wejść, a ja już śpieszę po twojego brata.
-Pewnie, ale nie przemęczaj się tak.- uchylił drzwi i wszedł do środka jednak osoby którą ujrzał kompletnie się tu nie spodziewał. -A ty co tu robisz?- spojrzał na Jimin'a, a potem za siebie gdzie zabrzmiał odgłos przekręcanego klucza. -Co to ma znaczyć?
-Proszę się uspokoić.- poprosił Jimin idąc w jego stronę.
-A gdzie IU?
-Przyjedzie jutro książę, a puki co zajmiemy się walcem.
-Że co? A co to niby ma znaczyć? Co tu się dzieje?
-Już wyjaśniam.
. . .
Rano, tego samego dnia-Jimin jesteś pewien?
-Oczywiście. Najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest niewinny podstęp.- uśmiechnął się uroczo w stronę Tae i Jungkook'a.
-A nie sądzisz, że to trochę niebezpieczne? Będziesz tam sam.
-Spokojnie, na pewno nic mi nie zrobi. Kook będzie stał za drzwiami w razie problemów.
-I po co ja się zgodziłem?- westchnął brunet.
-Po to bym się zgodził iść z tobą na ślub Hwanwoong'a, a teraz sza.- mruknął Tae. -Zmykaj po Yoon'a, zanim Hoseok cofnie nam pozwolenie na tą akcje.
. . .
-Mogłem się domyślić, że to wasza sprawka.- prychnął zrezygnowany. -Ale po Hoseok'u bym się tego nie spodziewał.
-On też ma na względzie twoje dobro, więc przystał na nasz pomysł.
-Hm i co? Będziemy tu tak siedzieć dopóki się nie nauczę?
-Właśnie tak. A ja mam Ci z tym pomóc. Jungkook nie otworzy jeśli nawet nie spróbujesz.
-Ciekawie.- mruknął i przyjrzał się mu. -Aż tak Ci zależy, by mnie nauczyć?
-Już kiedyś mówiłem, że ważne jest dla mnie dobro rodziny królewskiej.
-Czyżby? Jakoś nie miałeś tego na względzie, gdy odszedłeś bez słowa.
-Nie jestem tu by się kłócić tylko po to by uczyć.- powiedział nie wzruszony. -Pozwolisz Paniczu?
-Hm. Nie.- skrzyżował ręce na piersi. -Ty też tu jesteś, więc równie dobrze możemy poczekać, aż się poddasz i każesz Kook'owi otworzyć drzwi.
-Obawiam się, że tak prędko to nie nastąpi. Ale dobrze możemy poczekać. Jedzenia starczy na kilka dni, a spać możemy nawet na podłodze.- powiedział pewny siebie i odwrócił się, by po chwili podejść do okna. Dopiero teraz Yoongi dostrzegł jego dość nietypowy ubiór składający się z czarnych, obcisłych spodni i luźnej koszuli z falbanami przy rękawach i dekolcie i był prawie pewny, że chłopak specjalnie się tak ubrał, by pokazać, że teraz nie jest już tylko zwykłym sługą, a nauczycielem z którym Yoongi powinien się liczyć.
CZYTASZ
Beautiful Liar
FanfictionPo całym królestwie krąży legenda o komnacie, ukrytej w murach zamku i rosnącej tam roślinie, będącej lekiem na wszystkie istniejące choroby. Wstęp do tego pomieszczenia ma tylko rodzina królewska, która od wieków cieszy się dobrym zdrowiem i długi...