S03 E18

428 42 203
                                    

🍥🍥🍥
|Zmiana narratora|
Hisoka

Minęły trzy dni od czasu mojego wypadku. Rana się regenerowała, a ja odpoczywałem w swoim łóżku. Wszyscy mnie rozpieszczali. Illumi i Ichigo najczęściej do mnie zaglądali, aby się zatroszczyć i wypełnić moje zachcianki. Zazwyczaj prosiłem ich tylko o to, aby się mną nie przejmowali. Nie pozwalali mi wstawać, chociaż to zadrapanie nie było dla mnie niczym wielkim. Nie miałem do roboty nic poza rozmyślaniem o całej tej sytuacji. Doszedłem do pewnych wniosków, a były one następujące...

Skoro Illumi z każdym dniem czuł do mnie więcej, mogłem poczuć większą swobodę w kwestii pilnowania go przy sobie. Wcześniej jeden zły ruch mógł się równać z jego odejściem. Wcześniej totalnie nie obchodziło go co się z nami stanie. Najważniejsze, że zrobiłbym mu krzywdę i już by go nie było. Teraz był ze mną w zupełnie obcym kraju, zasypałem go masą dobroci. Na dodatek wcisnąłem mu, że mnie pocałował. Tak naprawdę to co mu opowiedziałem nigdy nie miało miejsca. To znaczy tak, byliśmy na łące, były mrówki, było przepędzanie drapieżnika i Ichigo z bratem oglądający króliki...ale pocałunek nie istniał. Cieszyłem się, że Illumi stracił pamięć. Dlaczego? Bo mogłem mu kłamać do woli! Mogłem mu nawet wmówić, że poszliśmy do łóżka, a on nie mógłby temu zaprzeczyć. Zaczął się uśmiechać, cieszyć, a to wszystko było dla mnie zielonym światłem. Jego emocje zaczynały na nowo istnieć.
Jednak było coś co mnie okropnie denerwowało. Minął rok, a on nadal nie doszedł do etapu, w którym pozwoliłby mi na daleki krok do przodu. Było mi zwyczajnie mało. Zbyt mało. To ograniczanie się do jednego kwiatu było okropnie nudne. Potrzebowałem dodatkowej rozrywki i zamierzałem ją sobie załatwić. A gdzie? Ichika. To prawdziwe imię Ichigo. To zastanawiające, dlaczego ukrywał swoje prawdziwe, bardzo podobne imię, ale najmniej ważne. Ten chłopiec był najsilniejszy w całej wiosce. Jego wachlarze, siła nenu i ta wyjątkowość. Przyciągało mnie to. Oczywiście Ichika nie chciał mieć nic wspólnego ze mną i moimi pragnieniami. Jego prawdziwa natura brzydziła się takimi typami jak ja. Na dodatek groził mi przed skrzywdzeniem Illumiego. Moment, w którym przystawił mi ostry wachlarz do szyi, to chwila w której pobudził moje ciało. Surowo zabronił mi kombinowania. Był pewny swoich słów i wiedziałem, że będę w niebezpieczeństwie jeśli złamię obietnice. To okrutne, że chciałem posmakować ich obu? W końcu dlaczego nie? Tyle miesięcy wytrzymałem na mini odwyku. Potrzebowałem świeżego ciała. A co jeśli zdobędę ich obu? Czy to nie byłoby eksytujące? Z jednej strony profesjonalny zabójca z bogatej rodziny, z drugiej niesamowita bestia z wachlarzami. Zabawa nie miałaby końca. Szczerze żałowałem, że zaprzeczył co do podkochiwania się we mnie.
Nagle do pokoju ktoś zapukał, a następnie wszedł. To Ichika. Podszedł do mnie i postawił na stoliku tacę z herbatą. Usiadł tuż obok. Nabrał em ochoty, aby się z nim podroczyć.

- Jak się czujesz? - zapytał, przestając udawać minę nieśmiałego chłopczyka.

- Na twój widok od razu mi lepiej~

- ... Hisoka, to nie jest zabawne. Już o tym rozmawialiśmy.

- Oya, Oya ktoś tu się zaczyna irytować~

- Wystarczy.

Chciał wstać i opuścić pomieszczenie, ale ja nie chciałem ponownie zostać sam, a na dodatek stracić okazję na rozdrażnienie małolata. Złapałem go w pasie i wciągnąłem na swoje ciało, w sposób w który leżał na mnie na plecach. Może miał wielką moc, ale fizycznie to ja go przewyższałem. Nie minęła sekunda, a ten zaczął się ze mną szarpać i powtarzać swoje groźby. To niesamowite jak dobrze ukrywał swoją powagę i profesjonalność pod maską nieśmiałego niezdary. Najlepsze w tym wszystkim było to, że nie mógł się przede mną obronić bez zrobienia mi krzywdy. Oczywiście byłem trochę sobą zawiedziony, bo mimo wszystko wytrzymałem rok z Illumim...ale cóż, nadszedł czas na rozszerzenie atrakcji.

- Gdzie uciekasz? Nie chcesz, abym ci pokazał jak zabawa wygląda w moich stronach?

- Jak możesz to robić? Jak możesz zdradzać Illumiego w tak paskudny sposób? Nie pamiętasz naszej rozmowy? Natychmiast mnie puść.

- Oh, Truskaweczko - westchnąłem, bawiąc się jego włosami. Jedna ręka wystarczyła, aby miał się z czym szarpać. - Jak mogę zdradzać kogoś z kim nie łączy mnie żadna głębsza relacja?

- Ha? Przecież...

- Nadal jestem wolny. Nadal mogę robić co chcę, a teraz chcę cię dostać.

Nie robiłem mu nic poza trzymaniem przy sobie. To wystarczyło, aby go zirytować. Te małe, zgrabne rączki i ostre paznokcie, próbujące podrapać mi dłonie. Ahhh, więcej~

W końcu go puściłem, a on odsunął się aż pod drzwi. Poprawił ubranie i włosy, aby nie wyglądał podejrzanie po wyjściu z mojej sypialni. To było takie słodkie jak mocno troszczył się o serce Illumiego. To kolejny plus wyboru Ichiki za cel. On nic mu nie powie. Będzie się krył i chronił go przed bolesną prawdą mojego oszustwa. Mogłem korzystać do woli. Najwyżej próbowałby skuteczniej nas od siebie oddzielać, przekonywać Lulu o tym, że moja miłość nie była tym, do czego powinien dążyć. Tyle, że z drugiej strony byłem ja - ten, który nie pozwoli Illumiemu odejść. Nie mogłem się doczekać rozkręcenia karuzeli.

- Opamiętaj się. Następnym razem zrobię ci krzywdę...

- A potrafisz? - zapytałem z cwanym uśmieszkiem.

Nawet nie zauważyłem wachlarza, który przyleciał znikąd i przeciął płytko mój policzek. Zniknął tak szybko jak jego właściciel. Musiałem go ostro rozdrażnić. Ten wściekły wzrok. Przez chwilę poczułem przyjemny prąd przeze mnie przechodzący. To to czego potrzebowałem po trzech dniach okrutnej nudy.
Złapałem za herbatę i upiłem łyk, planując sobie najbliższy tydzień. Dziś Ichika, więc jutro Illumi, a po jutrze wrócę do zabawy z Ichiką. Mmm~
Zachichotałem cicho, wyglądając na widoki za oknem.

- Ja wiem jak się ustawić - pochwaliłem sam siebie i znów uniosłem kubeczek do ust.

🍥🍥🍥
Hisoka jest ✨zły✨
Mam nadzieje, ze nikt nie obwinił Ichiki za błąd Hisoki ( ˘ ³˘)♥

I oczywiście nadal możecie się zastanawiać o czym rozmawiali po odkryciu tożsamości Ichiki.
Nie, w Illumim też się nie podkochuje.

Ostatecznie to jest romans, więc nie bójcie się o nich. Będzie romantico.
---

Druga sprawa.
Mam do zaliczenia projekt z fotografii, dlatego potrzebuje wkładu wszystkich ludzi jakich uda mi się wciągnąć.

Czego chcę?
Nic trudnego.
Przesłania Autorskiego zdjęcia jakąkolwiek metodą. Na zdjęciu powinna być rzecz, pamiątka, zwierzę, hobby, pasja, cokolwiek bez czego nie możecie żyć. Przyjmę też kilka takich zdjęć.
Najważniejsze, aby zdjęcie było w pionie oraz w miarę dobrej jakości.
Osobom, które podeślą mi takie zdjęcia będę bardzo wdzięczna oraz dostaną fory w najbliższym konkursie.
Czas do 5 kwietnia.

Oh i jeśli czyiś pomysł z czasów Dango nie został jeszcze wykorzystany, przypomnijcie mi o tym na pv proszę ( ˘ ³˘)♥

Kill my Soul || Hisoka x Illumi PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz