4.

23K 1K 24
                                    

Weekend spędziłam spokojnie, w sobotę rano byłam na boksie, więc odpuściłam sobie tego dnia bieganie. Natomiast w niedzielę po południu poszłam na siłownię. Wieczory spędzałam z braćmi, ponieważ dzisiaj wyjeżdżają. Wrócą dopiero w niedzielę w nocy.

Aktualnie jest godzina 7:15, Michał i Mateusz właśnie mają zamiar wychodzić, gdyż przed naszym domem czekają już na nich dwa samochody. W końcu jedzie 9 osób. Szybko się ze mną żegnają i już ich nie ma. Postanowiłam iść się wykąpać. Wzięłam ze sobą czystą bieliznę, dresowe spodnie z adidasa i biały crop top. Nalałam całą wannę ciepłej wody, dolałam mój ulubiony olejek - lawendowy i tak zleciało mi pół godziny. Kiedy już byłam ubrana zrobiłam sobie delikatny makijaż i zeszłam na dół.

Do przyjścia Sophie miałam jeszcze jakieś 4h, umówiłyśmy się na 12. Postanowiłam zrobić zakupy. Założyłam czarne vansy i poszłam do samochodu. Włączyłam głośno muzykę, uwielbiam jej słuchać w samochodzie... Poprawia mi humor.

15 minut później jestem już w Walmarcie. Kupuję różne warzywa, owoce, kurczaka itd. Biorę też oczywiście tonę słodyczy, chipsów i napoi. Gdy czekam w kolejce do kasy dostrzegam Chrisa. Na szczęście mnie nie widzi, patrzę na niego dłuższy czas. Jest na prawdę przystojny, ale nie to, żeby mi się podobał. Nie jest odpowiednim dla mnie chłopakiem. Z zamyślenia wyrywa mnie głos kasjerki, płacę i zabieram moje zakupy, chcę ponownie spojrzeć na blondyna, ale już go nie ma. Wychodzę na parking, wkładam zakupy do samochodu, a następnie wsiadam. Ruszam, a po chwili słyszę huk...

Idealny?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz