Idealny?

7.

Dzisiaj obudziłam się dopiero po 11. Sophie jeszcze spała. Poszłam do łazienki wziąć prysznic, założyłam czystą bieliznę Calvina Kleina, boyfriendy i biały t-shirt. Postawiłam dzisiaj na nietypowy u mnie makijaż. Nałożyłam puder, lekko podkreśliłam kości policzkowe, wytuszowałam rzęsy czarną, pogrubiającą mascarą i pomalowałam usta matową, bordową pomadką. Nigdy nie maluję się tak mocno na codzień. Ale dzisiaj jakoś miałam taki kaprys. Zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam dla siebie i przyjaciółki śniadanie - owsiankę z borówkami i bananami. Gdy była już gotowa poszłam obudzić Sophie.

Zjadłyśmy wspólnie. Dziewczyna poszła się ogarnąć, gdyż postanowiłyśmy, że wybierzemy się do galerii na zakupy.

Wróciłyśmy do domu po około 5h, całe obładowane. Kupiłam sobie dwie pary jeansów Levi'sa - błękitne i klasyczne niebieskie, bialutkie vansy, 3 t-shirty z H&M, szarą bluzę GAP, 2 komplety bielizny w Victoria's Secret - czarny i pudrowy róż i różową koszulę z Topshopu. To były zdecydowanie udane zakupy. Sophie ma bardziej dziewczęcy styl. Kupiła sobie dwie sukienki, spódnicę i szpilki.

Po powrocie do domu musiałyśmy odpocząć. Na obiad zamówiłyśmy sobie pizzę z serem, kurczakiem i brokułami. Wieczorem oglądałyśmy filmy. Około 22 dostałam SMS od kolegi z klasy - Johna, że robi imprezę w przyszłą sobotę na zakończenie ferii.

John jest znanym w naszej szkole chłopakiem. Na jego imprezy chodzi co najmniej połowa szkoły. Nie jest moim przyjacielem, ale się lubimy. Zawsze zaprasza mnie na swoje imprezy, na które zabieram ze sobą Sophie. Od razu poinformowałam przyjaciółkę o imprezie. Niedawno kupiłam sobie czarną, bardzo obcisłą sukienkę na ramiączkach, myślę że będzie w sam. Założę do niej białe superstary z czarnymi paskami i wezmę czarną torebkę Chanel na złotym łańcuszku..