31.

10K 558 61
                                    

- A co księżniczko? Wątpisz w to co mówię? Myślisz, że jest inaczej? - zbliżył swoją twarz do mojej. Dzieliły je milimetry.
- Nie wiem, a mam powody? - Jase uśmiechnął się szeroko, a po chwili wpił się w moje usta. Przejechał językiem, po mojej dolnej wardze. Oddałam pocałunek. Całował mnie zachłannie. W podbrzuszu czułam przyjemne ciepło. Nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Oderwaliśmy się od siebie, czułam że moje policzki płoną. Jase natomiast usiadł spokojnie lekko się uśmiechając. 

- Proszę! - krzyknęłam, drzwi się uchyliły, a w nich zobaczyłam mojego braciszka.

- Chcecie może lody? Kupiliśmy z Mateuszem wracając z siłowni. - poruszył znacząco brwiami. 

- Nowa dieta? - zaśmiałam się z niego.

- Nie czepiaj się, chcecie czy nie?

- Chcemy. - wtrącił się mój przyjaciel. 

- Ala, jak się domyślam owocowe, a Ty Jase? 

- Ja również.

- To przyniosę Wam całe pudełko. - po tych słowach zniknął za drzwiami, a ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Wybiegłam za nim, aby po chwili wrócić na górę z pudełkiem lodów i łyżkami. Weszłam do pokoju, chłopak siedział z laptopem na kolanach.

- Może obejrzymy jeszcze jakiś film?

- Mhm.. - przytaknęłam cichym mruknięciem. Nie wiem jak mam się teraz zachowywać, po tym co zrobił. Po części jest to moja wina. Wiem o tym. Ale czuję się teraz niezręcznie, nie potrafię bez słowa przejść do normalności. Bo ta sytuacja normalnie nie była. Nie chcę stracić takiego przyjaciela, ale przyjaciele się nie całują. Tym bardziej mam chłopaka. 

- Ala? Słuchasz mnie w ogóle? - wyrwał mnie z zamyślenia Jase.

- Przepraszam, zamyśliłam się. Co mówiłeś?

- Yhm... Nie ważne, przepraszam za to co zrobiłem. To było głupie z mojej strony. Nie wiem co mi strzeliło do głowy.

- Po prostu nie wiem co o tym myśleć. Nie chcę stracić przyjaciela. 

- Wiem, przepraszam. Więcej się to nie powtórzy. Przyjaciele? - uśmiechnął się do mnie, jednak ten uśmiech nie dotarł do jego oczu. Widać było w nich smutek. Miałam ochotę jeszcze go o coś zapytać, ale postanowiłam tego nie robić. Lepiej zapomnieć o tym co się stało. 

- Przyjaciele. 

- To co? Oglądamy ten film? Tym razem wybrałem horror. 

- Jasne. - usiadłam koło chłopaka z pudełkiem lodów i oparłam głowę o jego ramię...

Idealny?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz