Po powrocie do domu postanowiłam porozmawiać w końcu z chłopakami. Jeszcze nie wiedzą, że Jase jest gejem. Weszłam do domu. Siedzieli akurat w salonie. Wgramoliłam się pomiędzy nich na sofę i wyjaśniłam im wszystko.
- W życiu bym nie pomyślał, że jest gejem. - powiedział Michał.
- Ja też nie. Ale świetny z niego przyjaciel. Dobrze, że go poznałam. Wiem, że mogę na niego zawsze liczyć. Wy też chyba go polubiliście, prawda? - zapytałam, a oni od razu się ze mną zgodzili.
Zanim położyłam się spać usłyszałam dźwięk SMS. Znowu napisał do mnie ten numer.
Nieznany: Cześć kochanie, co u Ciebie?
Ja: Nie pisz do mnie kochanie.
Nieznany: Pewnego dnia będziesz tego chciała.
Ja: Nie sądzę.
Nieznany: A ja jestem pewny. Dlaczego nie możesz być dla mnie miła i zwyczajnie mi odpisać?
Ja: Bo Cię nie znam.
Nieznany: Oj kochanie...
Nie odpisałam już nic więcej, bo niby co?
***
Dzisiaj jest niedziela, obudziłam się dość wcześnie. Obok mnie leży Jase. Jest on ostatnio częstym gościem w moim domu. Jutro znowu wyjeżdża na około 2 tygodnie. Dzisiaj mam zamiar powtórzyć matematykę. I odrobić pracę domową. Wczoraj cały dzień leniuchowałam z chłopakami, więc dzisiaj czas na te mniej przyjemne rzeczy.
Wzięłam ze sobą czystą bieliznę, dresowe spodnie i biały t-shirt, po czym poszłam do łazienki. Nalałam całą wannę ciepłej wody, dolałam lawendowego olejku. Po kąpieli ubrałam przygotowane rzeczy. Włosy wysuszyłam i związałam w luźnego koka. Zeszłam do kuchni, aby zrobić śniadanie. Jednak Mateusz był pierwszy. Zrobił dla wszystkich jajecznicę i sałatkę. Michał i Jase również siedzieli już na dole. Po zjedzonym śniadaniu mój przyjaciel pojechał do domu, żegnając mnie buziakiem. Musi się jeszcze spakować. A ja poszłam do swojej sypialni. Pora wziąć się za naukę.
Uczyłam się do późna. W końcu muszę dostać dobrą ocenę. Nie mogę teraz zawalić matematyki. Niby wszystko umiałam, ale chciałam przerobić podane na powtórzeniu zadania.
Dostałam sms od Johna. Ostatnio coraz częściej z nim rozmawiam. Dobry z niego kumpel. Ale niestety nie tylko mój, ale i Chrisa. W piątek robi imprezę. Tym razem w domku przy plaży. Muszę pogadać z Sophie...
CZYTASZ
Idealny?
Teen Fiction"Moje serce zaczęło walić jak szalone. Momentalnie odeszło ze mnie całe zmęczenie. Liczył się tylko ten moment, jeden z najlepszych w moim życiu. Patrzyłem na nią wyczekując tego, co miało stać się już za chwilę. Szczęśliwy uścisnąłem lekko jej dłoń...