Widziałam, że chłopcy świetnie się bawili. Wszyscy oprócz Johna. Niby się uśmiechał, ale co jakiś czas zerkał na mnie smutnym wzrokiem. I w odróżnieniu do reszty praktycznie nie pił.
Piwo już dawno się skończyło, chłopcy poszli opróżniać barek, zostałam tylko ja i mój przyjaciel. Chciałam mu jakoś poprawić humor, ale nie za bardzo wiedziałam jak.
- Pójdę przygotuję Ci pokój, gdybyś chciał się położyć.
- Ok. Dziękuję. A ja zobaczę co z chłopakami.
Weszłam na górę. Zajrzałam najpierw do mojego pokoju. Postanowiłam przebrać się w dresowe spodnie i jakiś t-shirt. Gdy już zmieniłam ubrania poszłam przygotować dwa pokoje. Przecież Jase też musi gdzieś spać. Wyjęłam im świeżą pościel i ręczniki, a następnie uchyliłam okna, żeby się przewietrzyło.
Gdy zeszłam na dół nie zastałam nikogo w salonie. Za to drzwi na taras były otwarte na szeroko i było słychać ich krzyki. Wyszłam do ogrodu. Cała piątka była w basenie i świetnie się bawiła.
- Przygotowałam już pokoje dla chłopaków. Idę się położyć, bo jestem już zmęczona. Dobranoc
- Dobranoc - krzyknęli chórem.
Poszłam do swojej sypialni. Wzięłam czystą bieliznę i dużą koszulkę The NBHD. Weszłam pod prysznic, umyłam całe ciało oraz twarz. Następnie wyszłam, założyłam przygotowane rzeczy i umyłam zęby. Po 5 minutach byłam w łóżku. Zamknęłam oczy i myślałam o dzisiejszym dniu. W sumie jutro jest szkoła, a oni są w takim stanie... Moi bracia też mają studia. Jedynie Jase ma wolne. Na pewno nie będą się nadawali, żeby gdziekolwiek jutro iść. Najwyżej zrobią sobie wagary.
***
Siedzę właśnie w szkole. Tak jak myślałam, cała piątka do niczego się nie nadawała. Rano rozmawiałam z Sophie o ostatnich wydarzeniach. Ma do mnie wpaść po szkole. Gdy jadę do domu dostaję sms.
Chris: Czekam. Kocham Cię xx
Wchodzę do domu, w którym panuje grobowa cisza. Idę prosto do swojej sypialni gdzie zastaję Chrisa w spodniach dresowych. Musiał najwyraźniej być w domu.
- A gdzie jest reszta?
- Twoi bracia pojechali do znajomych, a Jase i John do siebie. - odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem. Wstał i ruszył w moim kierunku.
Chris's POV:
Widziałem, jak niepewnie na mnie patrzy. Nie wiem co ona ze mną zrobiła, ale nie potrafię przestać o niej myśleć. Na prawdę ją kocham. Pierwszy raz w życiu coś takiego czuję. Chciałbym, żeby zawsze była moja.
Szedłem powoli w jej kierunku. Objąłem dłońmi jej twarz, a na ustach złożyłem delikatny pocałunek. Wkładałem w to całego siebie. Jakbym chciał pokazać jej w ten sposób wszystko co do niej czuję. Widząc jak reaguje na każdy mój dotyk jestem na prawdę szczęśliwy. Jednak wydaje mi się, że nie potrafi mi w pełni zaufać. W sumie nie powinno mnie to dziwić. Sam wiem, jaką mam opinię. Jednak nigdy żadnej dziewczynie nic nie obiecywałem. Każda dobrze wiedziała, na co się decyduje. Odpowiadało mi takie życie, aż pewnego dnia spotkałem Alicję. Wpadła na mnie. Gdy tylko spojrzałem w jej oczy wiedziałem, że namiesza w moim życiu. Wszędzie szukałem jej wzrokiem. Chodząc na imprezy liczyłem na to, że spotkam tam właśnie ją. I tak też się stało. Niestety okazało się, że mój przyjaciel również się w niej zakochał. Gdy zobaczyłem jak ją całuje wpadłem w szał. Myślałem, że go uduszę. Jednak Ala nas rozdzieliła. Patrzyła na mnie przerażona. Wyszedłem z basenu i poszedłem się przejść. Byłem niedaleko, kiedy zobaczyłem jak dziewczyna idzie gdzieś z butelką alkoholu. Siedziała na piasku i piła. Nie mogłem jej tak zostawić. Chciała mi uciec, ale nie była w stanie. Chwilę się szarpała, ale wiedząc że nie ma szans ustąpiła, wtulając się we mnie. Wtedy zrozumiałem, że mi na niej na prawdę zależy. Te chwile na plaży były cudowne. Jednak nasi przyjaciele musieli to przerwać. Wtedy postanowiłem, że nie odpuszczę. Muszę z nią być, tym bardziej że ona również tego chce.
Z Johnem wszystko sobie wyjaśniłem. Jednak pozostał jeszcze jeden problem. Musiał wyjaśnić to także z Alą. Moja mądra dziewczynka pierwsza wyciągnęła rękę do niego. Teraz mamy czystą sytuację. Każdy wie na czym stoi. Jednak dla Alicji chyba nie wszystko jasne, widzę jak niepewnie się zachowuje w stosunku do mnie. Dlatego muszę jej pokazać, że na prawdę ją kocham...
CZYTASZ
Idealny?
Teen Fiction"Moje serce zaczęło walić jak szalone. Momentalnie odeszło ze mnie całe zmęczenie. Liczył się tylko ten moment, jeden z najlepszych w moim życiu. Patrzyłem na nią wyczekując tego, co miało stać się już za chwilę. Szczęśliwy uścisnąłem lekko jej dłoń...