Wydrap oczy i zapomnij o tym

405 43 5
                                    

Jesteśmy w moim pokoju, a dokładnie w mojej szafie, czyli Narnii. Przytulam się właśnie do mojego misia i jem tęczowe żelki. Chce zapomnieć o tym co słyszałam. Chce zapomnieć o tym co mi podpowiedziała wyobraźnia. I chyba Bogowie skapnęli się, że wybierają mi stroje, więc ukrywam się także przed nimi.

Posejdon: Hej, hej gdzie jesteś?

Posejdon: Ciągnęliśmy losy.

Posejdon: Ja wygrałem.

Posejdon: Masz strój ode mnie.

Posejdon: No wychodźże!!!!

Posejdon: Dobra sama tego chciałaś, dzieciaku.

Posejdon: Powtarzam tu nie ma Narnii!!!!!

Ja: No i co z tego??

Posejdon: Wychodź. Mam strój.

Ja: I co to za strój?

Posejdon: Oto i on!!!

Ja: Strój kąpielowy???

Posejdon: O ile wiem to się nazywa bikini.

Ja: Nie założę tego.

Posejdon: Założysz. A jak nie to mogę ci pomóc.

Ja: I ile w tym mam chodzić?

Posejdon: Cały dzień!!!

Ja: Chyba zwariowałeś!!!

Posejdon: Jeżeli o to chodzi to dawno. Zakładaj to.

Ja: Ale...

Posejdon: Mam cie zmienić w algi?

Ja: A wiesz w sumie to świetny kolor i chyba mój rozmiar.

Posejdon: No. To widzimy się za 5 minut.

Ja: No jasne nie mogę się już doczekać.

Posejdon: Nie gadaj tylko zakładaj.

Ja: Aha...

Ja: Zawsze mogę uciec.....

Posejdon: Długo jeszcze??

Ares: No właśnie?? Czekamy.

Ja: Co ty tu robisz?

Ares: Łoooo.

Ja: Co?

Ares: Nie wiedziałem, że to będzie dwu częściowe!!!

Ja: Aż tak źle?

Posejdon: No właśnie nie....

Ja: Miło mi. Mogę już sobie iść?

Ares: Nie. I na serio nawet ładnie wyglądasz.

Ares: Wciągasz brzuch?

Ja: Trochę...

Posejdon: No, ale nogi to ty jednak masz zgrabne.

Ja: To komplement? Bo nie wiem czemu, ale tak nie zabrzmiało.

Artemida: Hej wiecie gdzie jest Apollo.... Co ty masz na sobie???!!!

Ares: No, bikini, nie widać?

Artemida: Zdejmuj to i się przebierz. Przeziębisz się.

MOJE ROZMOWY Z BOGAMIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz