Wakacyjne plany

382 41 8
                                    

Jesteśmy w sali tronowej na Olimpie, teraz są tam poustawiane kanapy. Hestia zorganizowała, jak to nazwała "spotkanie rodzinne". Bo jej zdaniem nasza "rodzina" się psuje. Tak więc, siedzę tutaj obok Afrodyty w kostiumie fioletowiej krowy i jest mi gorąco. Jest cała Olimpijska Dwunastka + Hades i ja. Niestety nie ma Herkulesa, bo nie odbiera jak do niego dzwonimy. I nie ma też Persefony, ale to chyba dobrze, bo albo Apollo, albo Hades by już nie żył. Albo zabiłaby nas wszystkich za to, że pozwoliliśmy Apollowi i Hadesowi tak jakby "być razem".

Hestia: A więc, zebrałam was tutaj, żeby powiedzieć, że nasza rodzina jest w opłakanym stanie.

Ares: No.

Hestia: I.... Ares, czy możesz nie podpalać Hefajstosa?

Ares: Dobra. Ale co w takim razie mam robić?

Hefajstos: Mógłbyś czasami pomyśleć.

Ares: A ty, nie być takim odrażającym i śmierdzącym smołą Bogiem.

Dionizos: Spokojnie, Hef.

Hefajstos: Nie mam zamiaru zniżać się do jego poziomu.

Hestia: No właśnie o tym mówię. Ciągle się kłócimy. A może by tak przestać?

Hermes: Możesz się streszczać? Ja mam prace.

Hestia: Masz wolne. Iris dzisiaj za ciebie będzie. Dobra?

Hermes: Jasne. Nareszcie Iris ruszy tą swoją tęczową dupę.

Hestia: Spróbujmy się też się nie obrażać, dobra?

Hermes: Ja kogoś obrażam?

Hestia: Skończmy tę rozmowę.

Zeus: Tak szybko?

Hestia: Mówiłam o rozmowie z Hermesem. Nie z wami.

Apollo: Szkoda.

Hestia: No dobrze. A więc, co zamierzacie robić przez ten okres, który śmiertelnicy nazywają "wakacjami"? Na początek łatwe.

Zeus: Spróbuje nie zwariować.

Posejdon: Nie uda ci się. Dawno zwariowałeś.

Hestia: Mamy się nie kłócić. Teraz ty Posejdon.

Posejdon: Idę na ryby, a później podrywam Nereidy, albo Nimfy rzeczne.

Hestia: Rozumiem. Hades, teraz ty. A później po kolei, dobrze?

Hades: Planuje nie być zabity przez Persefonę. I.... i tak jakby nie dać się zabić przez uderzenie pioruna.

Hestia: Czekaj. Jak to "nie być zabitym przez uderzenie pioruna"?

Zeus: Na początku to było śmieszne. A teraz mój syn chodzi z Hadesem!!! Jak mam to odbierać??? Do tego zdradza moją córkę.

Hades: Ty zdradzasz Herę kilka razy na tydzień!!!!

Hera: ILE!!!!????

Zeus: On przesadza, Kotku.

Hera: Jasne, Iskierko. A więc ja, zamierzam albo zdradzić Zeusa ze śmiertelnikiem, albo z którymś z jego braci.

Zeus: CO???

Apollo: NIE Z HADESEM!!!! ON JEST ZAJĘTY!!!!!! BO NIE BĘDZIESZ MIAŁA OCZU ALBO CZEGOŚ INNEGO!!!!!

Hades: Uspokój się!!! Nie zamierzam widzieć Hery bez ubrań!!! Na samą myśl przechodzą mnie ciarki!!!

MOJE ROZMOWY Z BOGAMIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz