Puzzle

150 21 0
                                    

Jestem w pokoju i próbuję ułożyć puzzle. Idzie mi to opornie, bo prawie wszystko wygląda tak samo. Puzzli jest 500. Trochę mi to zajmie. Ogólnie, to siostra miała mi pomóc, bo ona się na tym zna, ale ciągle ktoś do niej przychodzi, no zwariować można! Przecież ja sobie sama nie poradzę! I tak robię już to od chyba czterech dni – oczywiście z przerwami.

Ja: No, kurde no.

Ja: Nie dam rady.

Ja: Miałam czytać.

Ja: Może....

Atena: Co robisz?

Ja: Układam puzzle.

Atena: Przecież to łatwe.

Ja: Nie dla mnie.

Ja: Wszystko wygląda tak samo!

Ja: A jak nie, to już może ułożyłam.

Atena: Mogę to zrobić za ciebie.

Ja: No dobra...

Ja: Ej! Albo ręcznie, albo w ogóle! Nie magią!

Atena: Nie to nie. Chociaż tak byłoby szybciej...

Ja: Ale puzzle układa się ręcznie. Samemu, bez magii.

Atena: No to rób ręcznie.

Atena: Muszę tylko zauważyć, że będziesz to robiła strasznie długo.

Hades: Oby do swojej usranej umarci.

Ja: Zamknij się.

Hermes: Co robicie?

Ja: Ja układam puzzle.

Atena: Ja idę, bo ktoś nie chce mojej pomocy.

Hades: A ja wspieram ją duchowo....

Hades: Nie uda ci się.

Ja: Zamknij się!

Hermes: Mogę ci pomóc.

Ja: Jeżeli masz zamiar zrobić to za pomocą magii, to podziękuje. Albo strasznie szybko, to także nie.

Hermes: Ha, ha, ha, mam zamiar układać to normalnie. Nie potrzebuję magii... I wspierania duchowego także.

Hades: Mnie nie obchodzi czy ty czegoś potrzebujesz.

Hermes: Co ty, okres masz, czy co?!

Hades: ...

Ja: On ma go ciągle.

Hades: Ktoś, tutaj oglądał X – Menów i mi nie powiedział, nawet mnie nie zaprosił!!!

Ja: Skąd miałam wiedzieć, że chcesz oglądać?!

Hades: Oglądanie Charlesa z włosami to przyjemność! A zresztą, shipuje Cherika!!!

Ja: ...

Hermes: ...

Hades: Mam wrażenie, że powiedziałem trochę za dużo...

Ja: Ja też shipuje Cherika...

Hermes: Co to Cherik?

Hades: Ship.

Hermes: Statek?

Ja: Para. Dwie osoby razem.

Hermes: Aaaaa, rozumiem.

Ja: Możemy później pooglądać.

Hermes: To ja też.

Hades: No dobra, ale tylko tam gdzie Charles ma włosy.

Ja: Te trzy części mogą być?

Hades: Tak.

Hades: A teraz układaj to, bo czekam.

Apollo: Posłuchaj, mam wyniki...

Apollo: Hades, co ty tu robisz?

Hades: Czekam, nie widać?

Apollo: No dobraaa....

Apollo: Mam wyniki alergii.

Ja: No i co dalej?

Apollo: Wyszło, że na nic nie jesteś uczulona.

Ja: Ha!

Hades: Na Mnie, ile ty masz tu kurzu...

Ja: Nie mam alergii!!!

Apollo: Zastanawiam się czy nie zrobić dokładniejszych testów. Skądś ten katar musi być.

Ja: Co??? Nie!!!

Hades: Weź ją do psychiatry.

Ja: Ej!

Hades: No co? Nie potrzebujesz skierowania.

Ja: No faktycznie super. Gadacie jak moi rodzice.

Apollo: No cóż, w testach wyszło, że nie masz alergii, więc na razie nie wiem czemu masz katar i nie chce mi się sprawdzać.

Ja: Jasne.

Apollo: To idę.

Hermes: Pa.

Ja: ...

Hades: ...

Hermes: ...

Ja: Może teraz pooglądamy?

Hermes: W sumie...

Hades: Zgadzam się.





***************************************************************************

Przerywamy program, ponieważ poszliśmy oglądać X – Menów. To jest ważniejsze. X – Meni, są ważniejsi. Charles, jest ważniejszy. Ach.... Kocham Cherika. Są słodcy – morderca i człowiek, który ciągłe w niego wierzy. No także tego.... „ERIK NO!!!!"

Do następnego rozdziału/odcinka/części.





HERMAFRODYTA I BOGOWIE





PS.

James McAvoy jest piękny, Michael Fassbender też. Zresztą, Hugh Jackman i Evan Peters także. I bardzo dużo innych ludzi także...



MOJE ROZMOWY Z BOGAMIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz