THIRTY SIX

753 64 15
                                    

  She sees them walking in a straight line
But that's not really her style
They all got the same heartbeat
But hers is falling behind  

Echosmith - Cool Kids

A ja nie mógłbym być modelem? 


Kamienie wbijają mi się w plecy, więc unoszę się lekko i wyjmuję je spod nich. Z powrotem kładę głowę na plecak i unoszę książkę nad głowę. Dziś rano Camila znalazła w szkolnej bibliotece dość ciekawy tytuł, więc bardzo chętnie go od niej pożyczyłam. Blondynka i tak musi uczyć się do sprawdzianu z historii, który ma za chwilę. Leżymy na miękkiej trawie niedaleko boiska i korzystamy ze słonecznego dnia. Jest na tyle ciepło, że mogłam dziś śmiało ubrać koszulkę bez rękawów i zakryć się tylko długim swetrem. Nie lubię, gdy pada i cieszę się, że początek zimy jest w miarę suchy. Oczywiście, przyszło już kilka niezłych ulew, ale póki co znów jest ciepło i tego się trzymam. To idealna pogoda dla mnie, zero mrozów i zero upałów.

Camila podśpiewuje pod nosem jakieś popowe piosenki, gdy ja nie mogę przestać nucić Follow, którą jutro zaprezentujemy. Wydaje mi się, że mamy dużą szansę, ale nie mogę tak po prostu znieważyć Duster Balance. Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, że Noel potrafi śpiewać. Nigdy go nie słyszałam, nie mówił także, że chciałby mieć zespół, a byliśmy naprawdę blisko i przypuszczam, że uświadomiłby mnie o tym.

– Myślisz o nim czasami? – pytanie Cam sprowadza mnie do rzeczywistości.

– O kim?

– O Noelu – wyjaśnia szybko, zamykając grubą książkę od historii.

Jakby miała dostęp do mojego umysłu. Podnoszę się do pozycji siedzącej i opieram się plecami o swoją torbę, kładąc książkę na kolanach. Chciałabym wzruszyć ramionami, ale wiem, że blondynka będzie drążyć temat.

– Odkąd pojawił się ktoś inny, nie. Wcześniej często o nim myślałam. Chociaż z drugiej strony, od tamtego piątku, gdy zobaczyłam go w wytwórni, ciągle gdzieś się pojawia.

– Wierzę, że ten drugi potrafi odwrócić od niego twoją uwagę – chichocze dziewczyna, a ja przygryzam wargę z niepewnością. – Dobrze, że jesteś ponad to.

Powoli kiwam głową, a kiedy słyszę kroki gdzieś za mną, odwracam się. Sama nie wiem, czy wolałabym westchnąć ze szczęścia, czy warknąć ze złości. Szatyn idzie w naszym kierunku. Ma spuszczoną głowę i jest dość przygaszony. Uśmiecham się do niego lekko, ale on nie odwzajemnia uśmiechu. Właściwie to, coś tam odwzajemnia, ale wygląda to, jak smętny grymas. Chłopak wita się z nami cicho, nie ma w nim tej ogromnej energii, którą zwykle tryska. Dopiero gdy siada obok mnie, widzę podkrążone oczy i ospały wzrok.

– Wszystko w porządku? – pytam, a Camila, mimo że stara się nie podsłuchiwać, unosi brwi w zaciekawieniu.

– Miałem najgorszą noc wszechczasów i nie zmrużyłem oka ani ma sekundę – odpowiada Reece.

Jego głos jest zachrypnięty i naprawdę senny. Brzmi tak, jakby dopiero co wstał. Założę się, że pierwszą lekcję spędził na blacie stołu, próbując nie dać się złapać.

– Co się stało? – kontynuuję małe przesłuchanie.

Nagle Cam zaczyna się zbierać i oznajmia, że nie chce spóźnić się na sprawdzian. Wiem, że robi to tylko dlatego, by zostawić nas samych. Nie wiem, czy powinnam jej podziękować, ale uśmiecham się w odpowiedzi. Gdy dziewczyna odchodzi, Reece kładzie się na trawie, tuż obok mojej ręki.

– Wieczorem zacząłem poprawiać tę piosenkę, o której ci wspominałem i potem nie dałem rady zasnąć. Robiłem dosłownie wszystko, ale nic nie pomogło – szepcze.

Juliette | DE #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz