One touch
So now we linger
Inside each other
The only way we feel the painNew Volume - One Touch
Nie będziesz tego żałować?
Reece pachnie naprawdę dobrym, męskim dezodorantem. Wtulam się w niego, wdychając ten zapach. Z każdą sekundą czuję, że jeśli tego nie przerwę – nigdy się od niego nie uwolnię. Jest mi trudno, zważywszy na to, ze w jego ramionach jest mi po prostu dobrze. Chyba nie trudno wyobrazić sobie, jak się właśnie czuję. Osoba, którą kocham, przytula mnie, wkładając w to całego siebie. Czuję jego dotyk na swoich plecach, talii, ramieniu. Góruje nade mną swoją sylwetką, sprawiając, że czuję się jak w schronie.Niebezpiecznym schronie.
Odsuwam się od niego, przerywając moje błogie chwile. Wierzchem dłoni ocieram zabłąkane łzy i wreszcie spoglądam na chłopaka. Jego twarz jest niczym maska, nie wyraża żadnych emocji. Czuję ukłucie w sercu. Chyba wolałabym, żeby pokazał mi przynajmniej współczucie. Wszystko, tylko nie obojętność. Niestety nie ma na co liczyć. Przełykam gorzką gulę i wpycham ręce do kieszeni spodni.
– Dzięki, że oddałeś mi telefon. Jeżeli zobaczyłbyś gdzieś mój notatnik... napisz, zadzwoń, czy zrób co tam chcesz – mówię łamiącym się głosem i wyciągam jedną dłoń, by zrobić w powietrzu jakiś niezrozumiały gest, świadczący o tym, że naprawdę jest mi obojętne, co zrobi.
– A co jeśli ktoś go znajdzie i przeczyta? – pyta, gdy już mam odejść.
– Wtedy nie zrobię już nic. Ten zeszyt jest dla mnie jak pamiętnik. Jeżeli ktoś zagłębi się w jego zakamarki, no trudno – odpowiadam, choć to wcale nie tak proste, jak o tym mówię. – Muszę już iść, nie czekajcie dziś na mnie.
– Nie przyjdziesz na próbę? – Mam ochotę prychnąć, ale ograniczam się do pokręcenia głową.
Odwracam się i wracam do Camili, wciąż czekającej przy ławkach. Daję jej znać, że jestem gotowa, by pojechać do domu. Dziewczyna obejmuje mnie lekko, wciąż wyginając usta w smętnym uśmiechu. Dzisiejszy dzień jest jednym z najgorszych w moim życiu. Nie dość, że dowiedziałam się o tajemniczej sympatii Reece'a, to jeszcze zgubiłam gdzieś mój notatnik. Jeżeli go nie odnajdę, naprawdę nie wiem, co zrobię. Te wszystkie zapiski były niepowtarzalne, nie da się przywrócić tych piosnek, myśli.
Na parkingu żegnam się z przyjaciółką i dziękuję jej za pomoc, prosząc o trochę samotności, gdy ta chce jechać ze mną. Naprawdę chcę być sama, potrzebuję paru chwil na wytchnienie. Macham do niej, gdy zmierza w kierunku stojaków na rowery i odpalam silnik, otwierając okno na oścież.
~~~
Sue po raz kolejny puka do drzwi, prosząc mnie, bym coś zjadła. Nie mogę się jednak ruszyć i czuję się, jakby to łóżka trzymało mnie z całych sił. Mój kochany notatnik, pamiętnik! Nigdy go nigdzie nie zapodziałam! Mam, a raczej miałam go tyle lat, brałam go ze sobą dosłownie wszędzie i nigdy go nie zgubiłam. A teraz miałam go pod nosem i tak po prostu o nim zapomniałam. Wciąż mam cichą nadzieję, że to tylko złośliwość rzeczy martwych, a gdy jutro pójdę do szkoły, będzie leżeć tam, gdzie go zostawiłam.
– Julie. – Głos niańki staje się wyraźniejszy, gdy kobieta otwiera drzwi i wchodzi do środka. Niesie w rękach srebrną tacę, na której leży talerz w nietkniętym obiadem i podwieczorkiem. – Co się dzieje? Ostatnio coraz częściej zamykasz się w sobie, a dziś nie poszłaś na dodatkowe zajęcia. Mówiłam, że będę Cię kryć – mówi.
W myślach robię szybką listę "za" i "przeciw". Może powinnam powiedzieć jej o Martinie? Jest starsza, doświadczona. Przypuszczam, że miałaby dla mnie jakąś radę, którą mogłabym wykorzystać. Tylko czy to odpowiedni moment? Wszystko jest jeszcze zbyt świeże.
CZYTASZ
Juliette | DE #1
Teen FictionPIERWSZA CZĘŚĆ SERII "DOUBLE EXPOSURE" Juliette ma ambitne marzenia - stać się jedną z najlepszych kompozytorek muzyki filmowej. Ma talent i potrafi go wykorzystać, pisząc muzykę do szkolnych przedstawień. Jest jednak pewien problem, z którym dziew...