Jest zbyt ciemno bym mogła zobaczyć coś wiecej. Nie jestem tu sama to czuję. Moje buty wydają charakterystyczne dla butów na obcasie dźwięki. Adrenalina wzmacnia mój słuch. Nie boje się. Jestem silniejsza, mądrzejsza i ładniejsza. Nagle wszędzie zapalają się światła, które oślepiają mnie. Stoję przed kadzią, na szczęście pustą. Odwracam się i staje twarzą w twarz z Batmanem.
- Liczyłem, że szybciej przyjdziesz- mówi swoim nienaturalnym jak na mój gust głosem. Nie okazuje mu swoich emocji. Niech się domyśla co czuję. Takie konfrontację sprawiają, że czuję przyjemny skurczy w dolnych partiach brzucha. Te "motylki" czy jak to się tam nazywa. Uśmiecham się do niego i opieram kij na ziemi.
- Stęskniłeś się za moimi pocałunkami Batsy?- pytam prowokująco.
- Nie czas na żarty- zaczynam się śmiać, jakby właśnie powiedział najlepszy kawał na świecie.
- Batsy ty to umiesz rozbawić- mówię i popycham go lekko do tyłu. Rozglądam się po sali w której jesteśmy. Co mogli tu produkować? Pamiętam to miejsce. Było puste. Od niemal zawsze. Może jak byłam mała.
- Ciesze się, że przyszłaś tu po dobroci. Nie zaboli zobaczysz- mówi. Odskakuje od niego jak popażona i wpadam prosto w ramiona Jokera. Nie. Wróć zabawki Batmana.
- Harleen będzie dobrze zobaczysz- szepcze mi do ucha. Zaczynam się mocno szarpać. Nigdy nie próbowałam się mu wyrwać, ale musze przyznać, że łatwe to, to nie jest.
- Zostaniesz ze mną na zawsze- mówi cicho, a mi dreszcze przechodzą po plecach. Czy to dziwne że bardziej sie boję normalnego Jokera niż Jokera psychopaty.
- To tylko malutki zastrzyk. Kilka godzin snu pod kontrolą i będziesz jak nowa Harleen- mówi Batman, podchodząc do mnie powoli ze strzykawką. Zaczynam czuć strach. Nie przed jakąś głupią igłą, ale przed tym czym się stanę, gdy ona wbije się w moje ciało
- Nie możesz tego zrobić- mówię
- Czemu?
- Bo znam hasło- oczywiście blefowałam, ale skąd on mógł o tym wiedzieć. Mam tylko jeden strzał. Tylko jedną szansę. Inaczej będę musiała uciekać i to jak najszybciej...A więc uwaga. Tutaj wchodzi wasza rola. Macie czas do czwartku godziny 16:00, by zgadnąć w komentarzach frazę (wyrażenie), która jest hasłem. Jest to takie "zdanie", którego nasza Harley nigdy nie powiedziała by do Jokera. To od was zależy czy Harley uratuje Puddina czy nie... Życzę powodzenia i mam nadzieje, że ten pomysł się wam spodoba. A i oczywiście każdy ma tylko 5 prób... Powodzenia 😃
CZYTASZ
Wariaci
FanfictionJest to tak jakby kontynuacja filmu "Legion Samobójców" opowiadana oczami Harley Quinn. Zapraszam do czytania i oceniania