IX

9K 745 695
                                    

Od autora: dwie sprawy:

1. nadeszła wojna secesyjna.

Wyjaśniam: V wpadła do mnie kiedyś prawie krzycząc "wiem jak poznali się Zayn z Liamem" i zaczęła mi opowiadać, że Zayn będzie lekarzem, a Liam żołnierzem i poznają się na wojnie "ale zgadnij jakiej". 

To ja na to "secesyjnej?"

V " skąd wiedziałaś?"

No jak mogłam nie wiedzieć? Przecież ona ma obsesję na punkcie wojny secesyjnej. Ale szczerze? W tamtym momencie się załamałam... Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać ;D

Zaczęłam się śmiać :D

2. Kwestia wieku Louisa i tu też zacytuję V "ej bo mam taką rozkminę: dodasz do wampirów # 'różnica wieku'?"

Oczywiście spojrzałam na nią, jak na debila i zaczęłam się śmiać, po czym wydusiłam "tak dodam" :D

Nie dodałam, co nie zmienia faktu, że ta dziewczyna potrafi mnie rozbawić jak nikt inny :D I za każdym razem będę się zastanawiać dlaczego z nią przebywam...

love u babe :D

A teraz enjoy :D (chociaż znowu troszkę krótszy...)




Byłem znudzony do granic możliwości, jednak musiałem jeszcze przetrwać dwie lekcje. Bujałem się na krześle, bo nauczyciel wyszedł na chwilę, ale już zapowiedział, że dzisiaj będzie jakiś kolejny nudny film z cyklu „jak nie zrobić sobie dzieciaka zbyt wcześnie". Tak, edukacja seksualna była beznadziejnym przedmiotem. Drzwi otworzyły się i do klasy znowu wszedł pan Brown.

– Możecie się rozsiąść, jak chcecie, dzisiaj macie dzień dobroci.

W całej klasie od razu rozległ się charakterystyczny dźwięk szurania krzesłami i już po chwili między mnie, a Tomlinsona spróbował wepchnąć się Niall.

– Posuń tyłek, Hazz – usłyszałem i niechętnie się przesunąłem. – Będę was pilnował zakochańce – oznajmił mój przyjaciel, na co tylko przewróciłem oczami. – Lewis, nawet nie próbuj przekładać rąk za granicę, którą jestem ja.

Uderzyłem głową o blat ławki. Byłem naprawdę załamany głupotą mojego najlepszego kumpla.

– Lecz się, Horan – powiedziałem.

Oplotłem ręce wokół głowy, żeby odizolować się od otaczającego mnie świata i Nialla. Zwłaszcza Nialla, który zaczynał kwalifikować się pod człowieka z urojeniami. Chyba jako dobry kumpel powinien powiedzieć o tym jego rodzicom, żeby zaczęli jakieś leczenie, bo chyba jeszcze nie było dla niego za późno.

Usłyszałem dźwięk zasuwanych rolet i w klasie zrobiło się ciemno, ale nadal nie miałem zamiaru oglądać tego filmu, dlatego ułożyłem się wygodniej na ławce.

– Louis, obudź mnie, jak się skończy, bo ten kretyn na pewno zapomni – powiedziałem.

Tomlinson zaśmiał się cicho, a Niall chyba nawet nie zauważył, że coś mówiłem, zresztą moje niedawne odkrycie głosiło, że Louis miał dużo lepszy słuch z racji tego, że był wampirem. Gorzej, bo nie należałem do osób, które zasną w dzień, dlatego nie byłem pewien czy nie czeka mnie po prostu kilkunastominutowa męka przy wysłuchiwaniu tych bzdur.

– Myślicie, że znowu dadzą nam gumki?

– Niall – jęknąłem.

– Jak nie chcesz, to ja wezmę – zaśmiał się Louis i tym razem podniosłem głowę i spojrzałem na niego zszokowany.

Through the darkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz