I'm gonna pick up the pieces and build a lego house...
:D
I jeszcze jedno ogłoszenie społeczne: zmieniłam nazwę z miadarwoodharper na mia_just_mia, więc jakby coś - to nadal ta sama ja tylko nazwa inna :D
Koniec notki :D
Nie miałem ochoty leżeć na tym hotelowym łóżku, więc usiadłem wampirowi na kolanach i od razu zacząłem całować go po szyi. Dziękowałem, że już nie czytał mi w myślach. Tomlinson zamruczał odruchowo, ale szybko się opamiętał.
– Harry – usłyszałem wyraźne upomnienie i miałem ochotę przewrócić oczami. Louis Tomlinson zwariował. Zawsze był przewrażliwiony, ale teraz był już przeprzeprzewrażliwiony.
– Tak, kochanie? – zapytałem niewinnie, próbując wyssać na jego szyi małą malinkę, która i tak pewnie zniknie w ciągu niecałej minuty. Cholerne wampiry i ich zbyt szybka regeneracja.
– Zero seksu.
Zacząłem kręcić biodrami
– A czy ja chcę seksu? Chce się tylko poprzytulać.
Oczywiście, że kłamałem i wampir dobrze o tym wiedział, ale miałem już plan jak to rozegrać. Pchnąłem go i położył się na łóżku. Zaczęliśmy całować się leniwie, bo nadal musiałem uśpić jego czujność, a po kilku minutach przemieściłem się nieco w dół i rozpiąłem jego jeansy.
– Harry – upomniał mnie po raz kolejny.
– Tak wiem, zero seksu, ale to nie jest seks, Lou.
Wygrałem nierówną walkę z jego spodniami i bokserkami, uwalniając jego penisa i bez żadnego zawahania wziąłem go do ust. Poruszyłem głową kilka razy, ssąc mocno, po czym owinąłem dłoń wokół podstawy i zacząłem pracować na nim ręką. Przejechałem językiem po główce, na co Louis jęknął głośno i chyba jeszcze próbował mnie upomnieć, ale jakoś mu to nie wyszło. Uśmiechnąłem się do siebie i znowu wziąłem go całego tak, że odbił się od mojego gardła, przez chwilę zakrztusiłem się lekko, jednak szybko udało mi się to zwalczyć i znowu skupiłem się na Louisie.
– Kurwa, Harold.
Jego palce zacisnęły się na moich włosach i sam zaczął dostosowywać tempo.
– Tak dobrze, skarbie...
Przez chwilę pozwalałem mu mną kierować, ale szybko odepchnąłem jego dłonie. Wyciągnąłem penisa z ust i przejechałem językiem po całej długości, po czym zatoczyłem jeszcze kilka kółek na główce. To był idealny moment na realizację mojego planu. Odsunąłem się, a następnie wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki, starając się kręcić jak najbardziej kusząco biodrami, zostawiając w pokoju oniemiałego wampira. Zacząłem ściągać ubrania, żeby wziąć kąpiel i kiedy już wchodziłem pod prysznic, stało się dokładnie to, co przewidywałem.
– Tak się nie będziemy bawić, Harold – usłyszałem, zanim zostałem przyciśnięty do ściany.
Louis zamówił mi śniadanie, ale nie czarujmy się, prawie go nie ruszyłem, bo miało zbyt podejrzany zapach i trzeba było szukać czegoś innego, co byłbym w stanie zjeść.
Leżałem na nim cały i wtulałem twarz w zagłębienie jego szyi.
– Lou, będę musiał pić krew? Bo wiesz, to trochę obrzydliwe – odezwałem się w pewnym momencie.
CZYTASZ
Through the dark
FanfictionHarry wiedzie nudne życie ucznia ostatniej klasy liceum, wszystko zmienia się jednak, gdy do szkoły dołącza „nowy", który może wywrócić dotychczasowe życie Stylesa do góry nogami, zwłaszcza kiedy Harry odkryje mały, mroczny sekret Louisa.