Od autora: PŁACZĘ!!!!!!!!!!!
PO PROSTU AŻ NIE CHCĘ GO DODAWAĆ, BO WTEDY NADAL WAMPIRKI BYŁYBY NIESKOŃCZONE
a tak...
Zamykam część mojego życia i to kurwa boli :(
Chyba się upiję XD
To chyba pora na dedykację dla tej dwójki, która od początku pomagała mi wymyślać fabułę, kiedy miałam zastoje twórcze: margarett555 i moja beta, która wiecznie na mnie krzyczy i każe mi robić "mniej zjebanego Harry'ego" rosendaggerx
A na dokładne podziękowania jeszcze przyjdzie pora...
Enjoy :*
Kilka miesięcy później
Leżeliśmy na leżaku w ogrodzie Tomlinsonów, a w cieniu pod drzewem było przyjemnie ciepło. Mieszkaliśmy razem już od kilku miesięcy, ale to właśnie na dom Louisa się zdecydowaliśmy i to nie tylko dlatego, że moi rodzice nadal mieli do nas pretensje, tutaj był Zayn i byliśmy pod stałą opieką, a zdrowie naszego dziecka było najważniejsze.
Na szczęście już nie musieliśmy chodzić do szkoły i to było jedną z piękniejszych rzeczy, bo strasznie się tam męczyłem. Na początku starałem się ukryć naszego maluszka, ale kiedy robiło się ciepłej i mój brzuch rósł, już nie byłem w stanie. I to wcale nie było przyjemne, kiedy wszystkie oczy wpatrywały się we mnie, nieważne czy na lekcjach, czy podczas przerw. Naprawdę miałem serdecznie dość tych ludzi.
Tylko Louis wmawiał mi cały czas, że jestem piękny i powinienem chodzić z podniesioną głową, zamiast się chować, a on sam jest ze mnie dumny. I może właśnie dlatego namówił mnie, żebym poszedł z nim na prom (gdzie Niall był z Tillie!), chociaż tak bardzo tego nie chciałem?
W ogóle miałem wrażenie, że z każdym dniem był we mnie coraz bardziej zakochany. Praktycznie codziennie zasypiałem wtulony w niego, kiedy on czytał naszemu dziecku bajki, kilkanaście razy dziennie rozmasowywał mi plecy, pilnował, żebym zdrowo się odżywiał, biegał mi po każdą zachciankę i zmuszał mnie do systematycznych ćwiczeń. I może czasami to było denerwujące, ale tak naprawdę to było kochane. W każdym razie nie miałem pojęcia, co przez te kilka miesięcy stało się z tym aroganckim i wkurzającym wampirem, którego poznałem na początku, ale zostały chyba po nim tylko tatuaże i kolczyki, przynajmniej w stosunku do mnie, bo wobec innych za wiele się nie zmienił.
A teraz była już połowa lipca, Louis siedział za mną, a ja pochylałem się, opierając łokcie o kolana. Siedziałem między jego nogami, ale to właśnie była odpowiednia pozycja do rozmasowywania moich pleców. Mruczałem jak mały kotek, bo było mi coraz lepiej, ból ustępował, jednak kilka minut później powrócił, ściślej znowu powrócił i miałem już ich na dzisiaj serdecznie dość.
– Kolejny Braxton-Hicks? – zapytał Louis, na co pokiwałem głową, krzywiąc się z bólu, a wampir ponownie zaczął masować moje obolałe ciało, jednak niecałą minutę później poczułem dziwną wilgoć między nogami.
– Lou – powiedziałem przerażonym, piskliwym głosem. – Lou!
Oddychałem zbyt szybko i tak, kurwa, zaczynałem panikować.
CZYTASZ
Through the dark
FanfictionHarry wiedzie nudne życie ucznia ostatniej klasy liceum, wszystko zmienia się jednak, gdy do szkoły dołącza „nowy", który może wywrócić dotychczasowe życie Stylesa do góry nogami, zwłaszcza kiedy Harry odkryje mały, mroczny sekret Louisa.