Luis
- Mówię ci, jak nie Maya to Suz. Mówiłeś, że się w niej podkochiwałeś w dawnych czasach.
- Bardzo dawnych. Teraz ją uważam za siostrę. Ale ostatnio się odsunęliśmy od siebie. Nie gadam z nią. Ona nawet nie wie, że zerwałem z Mayą...
- Ty... - poczułem, że ktoś wyrywa mi telefon. Odwróciłem się i zobaczyłem piękną twarz mojej niebiologicznej siostry.
Mówiła coś do telefonu i się rozłączyła.
- NA GÓRĘ! - krzyknęła wkurzona i poszła na górę. Posłusznie poszedłem za nią, a gdy chciałem wejść do środka, zauważyłem w pokoju rudego chłopaka.
- Widzimy się jutro - powiedział, po czym pocałował dziewczynę w policzek i poszedł mijając mnie.
- Dupek - Suzanne odwróciła się w moją stronę i dała mi otwartą dłonią w policzek.
Mocne.
- DUPEK! Już nie możesz zadzwonić do mnie i powiedzieć, że z dziewczyną zerwałeś?! ILE TY MASZ LAT! Ale to nic. Co jest gorsze?! Kurwa o moich urodzinach zapomniałeś! Nigdy ci się to nie zdarzyło. Tfu, jesteś okropny! - dziewczyna zalewała się łzami i biła mnie pięściami w tors. Mnie to nie ruszało, ale dziewczyna wyglądała, jakby przynajmniej ją zgwałcono.
Od razu zareagowałem. Przytuliłem ją, a jak chciała się wywinąć, mocniej ją uścisnąłem. Dziewczyna po chwili się uspokoiła.
- Ćśśś.
- Odpierdol się - dziewczynie udało się wywinąć i zamknęła mi drzwi przed nosem wcześniej mnie wywalając.
Suzanne
Miałam być mocna i co, rozryczałam się jak małe dziecko. Wkurwił mnie swoim zachowaniem.
- Suz gdzie mamy spać? - spytała Katie wchodząc do mnie. Gdy mnie zobaczyła, wzdrygnęła się tak, jakby zobaczyła zombie.
Przecież to tylko ja...
- Gdzie chcecie. Wynoś się z mojego pokoju - zalałam się jeszcze bardziej łzami. Nie kontrolowałam tego. Katie wzruszyła ramionami i wyszła z pokoju, za to na jej miejsce przybył Patric. Przytulił mnie i zaczął głaskać po plecach.
- Luis wszystko powiedział. Nie martw się, będzie dobrze.
- Nic nie będzie dobrze
Hej!
To, że rozdział jest krótki nie znaczy, że straciłam wenę. Po prostu mam mało czasu bo wyjeżdżam za pół godziny na wyjazd i nawet nie zaczęłam się pakować.
Kończę szybciutko, a w poniedziałek może coś jeszcze napiszę
CZYTASZ
Simply Love 1&2&3
Teen FictionStara nazwa książki: Nic (chyba) z tego nie będzie *** Opis pierwszej i drugiej części Veronica chciała mieć spokojne życie z dala od problemów. Niestety przeprowadziła się do rodzinnego miasta, San Diego, gdzie musi stawić czoło z swoim wrogiem num...