Zapewne znasz Harrego Pottera i jego przygody. Zatem teraz poznasz Natashe która wcieli się w główną bohaterkę tego opowiadania i przeżyje w Hogwarcie wiele przygód tych wesołych i smutnych. Czy jej wróg może być jej kimś bliskim? Czy stanie po sil...
Obudziłam się o 6.45 nawet wcześniej trochę wcześniej. Śnaidanie mamy o 8.00 więc nie czekając poszłam do toalety i zrobiłam poranną rutynę. Po rutynie poszłam do szafy i wzięłam jakieś ładne ubrania. ( zdjęcie stroju poniżej)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gdy już się uszykowałam była godzina 7.20. Czas obudzić dziewczyny. - Asroria, Pansy wstańcie już, jest 7.20.- powiedziałam trochę spokojnie. - O hej Natasha. Już 7.20... egh już wstaję. - powiedziała Astoria i poszła leniwie do toalety. - Dzień dobry. - powiedziała Pansy. - Dzień dobry Pansy. Jak się spało? - posłałam jej udawany uśmiech. Nie wierze,że z Mopsem muszę dzielić pokój. Może się kiedyś dogadamy kto wie. - Nie mów,że cie to interesuje.- powiedziała. - Masz racje. Nie potrzebnie z tobą właściwie gsdam. - powiedziałam. - Ale dzięki,że mnie obudziłaś. - powiedziała i udała się do toalety. Przynajmniej umie podziękować. °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° Na śniadaniu. Siedziałam koło Astori, Notta i Draco. Pansy siedziała koło niego. Ja wzięłam na śnaidanie budyń i pasztecik. Za wiele nie zjadłam ale do czasu obiadu nie będę głodna. Po śniadaniu udałam się na eliksiry. °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° Na eliksirach. Severus wszedł do klasy. Była cisza. Ja siedziałam w ławce z Astorią jakoś bardziej ją polubiłam niż Mopsa. Mops to tylko koleżanka, nawet i nie a Astoria to nawet jest fajną koleżanką. Nie mogę tego stwierdzić w 2 dni pobytu w tej szkole. Potrzebuję trochę czasu. - Dzień dobry. - powiedział bez żadnych emocji i uczuć Severus.- Jeśli myślicie, że pozwolę wam siedzieć tak jak siedzicie teraz.. to się mylicie.- powiedział profesor. - Zatem teraz was przesadzę i będziecie siedzieć tak do końca roku. - Profesor Snape zaczął rodzielać nas.. byłam wściekła na Severusa, że nie będę mogła siedzieć z Astorią. Z moich zamyśleń wyrwał mnie nasz ukochany Severus. - Natasha! Ile razy mam ci mówić, żebyś poszła do ławki Malfoya. Mam ci wysłać zaproszenie? - zapytał. - Jeśli byłby pan taki mił.. chętnie. - uśmiechnęłam się na co ona lekko posłał Ci uśmiech? Podobno Snape się nie uśmiecha. A to nowość. - Movan.. to ławki z Malfoyem! Już! - powiedział. A ja poszłusznie poszłam do ławki gdzie siedzi z uśmiechem na twarzy pan Mądrala. - No proszę, proszę.. wiedziałem, że ze mną właśnie będziesz siedziała aż do końca roku szkolnego.- Na trzy ostatnie słowa dał nacisk co mnie doprowadzało do szału. - Skoro wiedziałeś, że tak się stanie to daj mi spokój. - powiedziałam- * jak ja z nim nie wytrzymam tyle lat nauki* -pomyślałam. - A co jeżeli nie dam? - zapytał i przybliżył się do mnir. - To wtedy ci przywale. - powiedziałam to po czym zaczęłam słuchać Profesora. °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° Po eliksirach. - Natasha! - zawołała Astoria - Tak Asti?- Postanowiłam skrócić jej imię. Nawet fajnie się wymawia. - I jak na eliksirach z Malfoyem? - zapytała. - Oh, Astoria ja z nim nie wytrzymam 7 lat nauki! Nawet te dwie lekcje ledwie co przeżyłam. - byłam załamana nie chciałam z nim siedzieć. Draco nawet nie jest twoim wrogiem ale cos w sobie ma co mnir to wkurza. - Natasha, dasz radę ja w Ciebie wierzę. Staraj się go jakos unikać, a na lekcjach nie rozmawiaj z nim. - powiedziała Asti po czym cię przytuliła. Miło z jej strony, że mnie pociesza chociaż wcale nie musi. - Dziękuję ci Astorio. A ty z kim siedzisz? Bo nie widziałam - A siedze z Zabinim. - powiedziała. - Z Blaisem? - zapytałam. (dokładnie nie wiem czy się tak jego imię pisze) - Tak, wiesz on jest na prawdę miłym ślizgonem. - Słyszałam, że jest jak Draco czyli podrywa dziewczyny, bawi się nimi a potem zostawia. - Jak z nim rozmawiałam wydawał sie normalny. Będę lepiej na siebie uwarzać. W sumie jesteśmy śligzonki więc nic nam nie zrobią. Może kto wie nawet się z nimi zaprzyjaźnimy. Poszłyśmy na obiad. °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°