Obudziłam się o 7:00. Troszkę mnie głowa bolała ale dużo nie piłam prawie wcale. Pamiętam, że zagraliśmy w jakąś grę zrobiło się dosyć gorąco a późną nocą poszliśmy wszyscy spać. Leżałam w swoim dormitorium i postanowiłam się ogarnąć.
Dzisiaj ma się odbyć ostatnie zadanie w turnieju. Trochę się obawiam ale pewnie przeginam.
Po porannej toalecie ubrałam się i spiełam włosy w luźną kitkę.
Gotowa wyszłam z dormitorium i skierowałam się do Wielkiej Sali. Po drodzę spotkałam Draco co się do niego przytuliłam i poszliśmy za rękę na śniadanie.(Ja) - Wyspany?- Zapytałam blondyna.
(Draco) - Nie narzekam chociaż pospałbym jeszcze trochę.- Powiedział bezsmacznie.- A ty Natasho droga wyspana?- Zapytał oficjalnie przez co zaśmiałam się pod nosem.
(Ja)-Hmm... niestety również się tak porządnie nie wyspałam, pewnie to przez te zadanie które ma dzisiaj się odbyć!
(Draco) - Nie martw się wszystko na pewnie pójdzie dobrze.- Pocieszał mnie.
(Ja) - Ja nie wiem..-Wachałam się mu to powiedzieć.
(Draco) - Co się stało? - Zapytał. Widziałam w jego oczach zmartwienie.
(Ja) - Bo.. wczoraj w nocy przyśniło mi się, że... ktoś w tym turnieju ma zginąć. - Powiedziałam na jednym tchu.
(Draco) - Pewnie miałaś koszmar.- Nie wierzyłam, że to mógłbyć koszmar.
(Ja) - Nie Draco. - Westchęłam.- Na dodatek jakiś innych duch mi powiedział abym pilnowała osoby i nawet weszła do labiryntu! - Draco jak i Blaise który dołączył do nas zrobili wielkie oczy.
(Blaise) - To.. będzie labirynt?
(Ja) - Nie mam pojęcia! Mam nadzieję, że nie.. chociaż mam złe obawy. - Na prawdę martwiłam się
(Draco) - Nie martw się wszystko zrobię aby nikomu się nic nie stało. - Powiedział stanowczo i przytulił mnie do siebie.
~~~~~
Lekcje szybko minęły. Może przez to, że zostały skrócone.
Z przyjaciółmi i z Draco poszliśmy na obiad.
Turniej ma się odbyć po 17 - stej.
Teraz mamy godzinę 13:30, więc trochę czasu zostało przez co jeszcze bardziej się martwię.Nie martw się wszystko będzie w porządku. To tylko zły sen. Tłumaczyłam sobie. Chociaż mało wierzyłam, że to mógł być zwykły przypadek.
Usiadłam trochę zdenerwowana na siedzenie i mało zjadłam.
(Pansy) - Natasha.. nie martw się za bardzo. Twoje zdrowie też jest ważne.
(Astoria) - Właśnie. Nie możesz tak się martwić. Chociaż twój sen to na pewno nie przypadek.
(Blaise) - Na pewno da się to jakoś wytłumaczyć.- Pocieszali mnie ale na marnę.
Nie wiem co mam teraz zrobić. Nie wiem jakie zadanie będzie i kiedy mam pomóc jak będzie potrzeba. Może powinnam iść do Dumbledore?
(Ja) - Ciekawe jak chcecie to wytłumaczyć? W śnie widziałam prawdopodobnie Czarnego Pana i cmentarz.- Wydusiłam to z siebie.
Draco i reszta zrobili ogromne oczy.(Draco) - Czarnego.. Pana?- Zapytał. - Jak to?
(Ja) - Um.. a więc widziałam jakąś postać co czymała go.. bardzo słaby jest. Pewnie gdy będzie te zadanie Harremu coś się stanie.
(Astoria) - On.. chce powrócić.- Powiedziała zakłopotana dziewczyna.
(Blaise) - Nie dojdzie to tego. Po moim trupie. Nie chce stać się jedyn z nich! -Oburzył się. Po części miał racje, gdy Voldemrot odrodzi się bądź już się odrodził i chce odzyskać siły na pewno będziemy musieli stać się Śmierciożercami czego na prawdę nie chcę.
Nie chcę stać się zła.
Nie chcę być po jego stronie, ale gdy tego nie zrobię może zabić moich bliskich czego bym nie zniosła.
Wolałabym oddać za nich życie.
Harry musi go pokonać. On jest jedynym który może go zniszczyć.
Póki jest Dumbledore jesteśmy do czasu bezpieczni.Ach w kometarzach co widzę piszecie który to jest rok.
Także zmieniłam na ostatni. Mam nadzieję, że nie macie mi zazłe, że nie pisałam jak Natasha i jej przyjaciele spędzają wakacje.Za błędy ortograficzne przepraszam. 😕
Mam nadzieję, że rozdział w miare się przyjmie 😁
CZYTASZ
Twoja przygoda z Draco Malfoyem.
FantasyZapewne znasz Harrego Pottera i jego przygody. Zatem teraz poznasz Natashe która wcieli się w główną bohaterkę tego opowiadania i przeżyje w Hogwarcie wiele przygód tych wesołych i smutnych. Czy jej wróg może być jej kimś bliskim? Czy stanie po sil...