"...przecież wiadomo, że na mnie lecisz.."

5.2K 160 27
                                    

Po tym jak pochodziłam z dziewczynami po szkole wybrałam się na błonie.
Zaczęłam czytać książkę o magicznych zwierzętach, czytałam spokojnie do póki kiedy pojawił sie blondas.
- No prosze.. kogo my tu mamy? - zapytał blondyn do siebie.
- Odczep się Malfoy. Wszędzie sie musisz pojawiać kiedy ja chcę mieć święty spokój. - powiedziałam do niego.
- Uważaj bo ci uwierzę.. przecież wiadomo,że na mnie lecisz jak reszta część Hogwartu.
Zakpiłam w jego słowa. Jak on może tak myśleć,że od razu na niego polece.. fakt jest przystojny i ma niezły charakter ale bez przesady. Nie muszę być od razj tą dziewczyną co chce zostać jego dziewczyną.
- Wyniesiesz się z stąd czy mam sama pójść?
- Nigdzie nie pójdę.- powiedział z tym swoim chytrym uśmieszkiem.
- Ech..
Po czym wstałam i zaczęłam iść w strone Zamku ale w pewnej chwili Draco złapał Cię za nadgarstek i powiedział:
- Jeszcze przyjdziesz do mnie.-powiedział i puścil mnie.
Zaczęłam się zastanawiać nad tym co on mi powiedział. Nie ma opcji, że się w nim zakocham! Poszłam do Wielkiej sali na kolację.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Gdzieś ty była? - zapytała Pansy.
- Na błoniach czytałam książkę do póki nie przylazł Malfoy.- powiedziałam bez żadnych emocji,no co mam się cieszyć, że go spotkałam? W ŻYCIU!
-W porządku. Co chciał Draco?
- Chciał mnie powkurzać nic nowego. -powiedziałam po czym zaczęłam jeść budyń i wypiłam sok dyniowy. Po posiłku nie czekając na resztę udałam się do dormitorium trochę odpocząć.

Twoja przygoda z Draco Malfoyem.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz