Twoja przygoda z Draco

3.3K 111 20
                                    

Poniedziałek godzina 12:30
Jeszcze zostało 30 minut do końca lekcji i godzina czekania na Mitchella.
Mamy teraz lekcje z Hagridem w lesie.
Ten cały Harry musiał zwrócić na siebie całą uwage,bo odważył się pierwszy podejść do Hipogryfa. Gdybym ja akurat stała na początku to od razu bym podeszła do niego. Gdy Harry sobie latał na Hipogryfie ja usiadłam na pieńku drzewa czekając aż ten przygłup przyleci.
W sumie nic do Harrego nie mam ale gardzę nim wszystko przez to,że Draco naopowiadał różne historie na jego temat i również przez to,że on zadaje się z mugolami.
~~~~~~~~~~~~~~~
W końcu koniec lekcji i czas na obiad. Pojem z dobre 30 minut a następne 30 minut poczytam książkę.
(Ja)- Mam taki plan.-powiedziałam siedząc w Wielkiej Sali
(Pansy)-Jaki?-zapytała a reszta czekała na odpowiedź.
(Ja)-W sensie nie plan a pomysł.- patrzeli nie rozumiejąc więc kontynuowałam.-Co powiecie na to żebyśmy urządzili dzisiaj zabawę w chowanego w szkole? Tylko nasza paczka.
(Draco)-Mi to odpowiada. Późnym wieczorem kiedy prefekci bedą szykować się do spania.
(Astoria)-Tak. Więc około 22:10 pójdziemy do chłopaków omówić kto z kim będzie.
(Blaise)- Niezła zabawa będzie,ale musimy i tak uważać na nauczycieli.
(Ja)- Otóż musimy być ostrożni. Więc się zgadzacie?
Wszyscy krzykneli,że się zgadzają w końcu chowanego w Hogwarcie to dobra zabawa,szczególnie,że szkoła ogromna.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Godzina 13:40
Za 20 minut spotykam się z Mitchellem na jabłoniach. Czytam sobie książke o róznych zaklęciach. Gdyż teraz jest nauczyciellą Dolores Umbridge. Ona jest okropna nie chce,żebyśmy się uczyli czarować ona myśli, że Voldemort w ogóle nie powróci tak samo Knot o tym myśli oni są wszyscy w błędzie niedługo sama się przekona i ciekawe co zrobi. Dlatego po lekcjach wieczorem bądz kiedy mam wolną chwilę zaglądam do książki z zaklęciami i czytam sobie.
Dumbledore też podejrzewa,że Czarny Pan powrócił ale widocznie tego nie chce ukazywać i nas martwić. Czasem widzę jak Harry idzie do jego gabinetu zapewne coś podejrzewają. Już niedługo dla mnie i dla Draco ciężkie chwile,bo będziemy musieli stać się Śmierciożercami. Zapewne niektórzy z Slytherinu też zostaną jednymi z nich będziemu musieli słyżyć Czarnemu Panu pewnie da jakieś straszne cierpiące dla innych zadanie. Nie chcę żeby ktokolwiek cierpiał w końcu to jest człowiek.
Przestałam się zamartwiać przypominając, że tego robić nie mogę. Spojrzałam na zegarek i byłaa godzina 13:50 siostra mi dzisiaj przekazała,że kończą godzinę wcześniej więc zaczęłam pomału wychodzić z dormitorium.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Godzina 14:10
Mitchell nadal się nie zjawił nie dziwię się w końcu teraz skończył lekcje i poszedł coś zjeść także ja poczekam jeszcze z dobre pięć minut a jak się nie zjawi pójdę do Katheriny zapytać się dlaczego nie przyszedł.
5 minut później.
Z daleka ujrzałam biegnącego Mitchella, wstałam z trawy i podeszłam bliżej.
(Mitchell)-Cześć Natasha. Przepraszam cię za moje spóźnienie ale bardzo głodny byłem.
(Ja)-Nic nie szkodzi domyśliłam się.
Chcesz mi pomóc i wystąpić w tym konkursie?
(Mitchell)-Gdy twoja starsza siostra mnie o to zapytała zgodziłem się także jaką piosenkę śpiewamy?- zapytał.
(Ja)- Zaśpiewamy "I got love"ona nie jest cała po angielsku jest również też rosyjski. Mam nadzieję,że nauczysz się.-uśmiechnęłam się lekko.
(Mitchell)-O to się nie martw mam rodzinę w Rosji która za bardzo angielskiego nie umie więc umiem rosyjski.
(Ja)-To dobrze musimy teraz próbę zrobić.-uśmiechnęłam się ponownie.
(Mitchell)- Słodko się uśmiechasz.- powiedział. Co? Czyżbym ja mu się spodobała? Przecież zakochałam się w Draco. Może taki konplement mi dał.
Zaczeliśmy ćwiczyć 2 godziny po 3 godzinach dałam już mu spokój. Mniej więcej dobrze śpiewa ale i tak musimy dużo ćwiczyć.
(Ja)-Nawet nieźle ci idzie ale i tak musimy dużo ćwiczyć mamh 2 tygodnie na to.
(Mitchell)-Po tygodniu już będzie idealnie,bo mam świetną nauczycielkę.- Przybliżył się bliżej do mnie i lekko musnął moje usta na początku nie wiedziałam co się dzieje ale oddałam i po chwili odepchnęłam go lekko.
(Ja)- Przepraszam ja nie mogę.
(Mitchell)-Rozumiem to za szybko było. Przepraszam cię.- przytulił mnie i powiedział,że już musi iść.
Byłam w osupieniu jednak on na prawdę się we mnie zakochał bądz to było nieświadome ale raczej to pierwsze. Nie mogę go zranić bardzo lubie Mitchella ale to Draco kocham.
~~~

Za błędy ortograficzne przepraszam. 🙊
Zostaliście dzisiaj oblani wodą? A może wy kogoś oblaliście? Napiszcie w kometarzu! 💦
Rozdział może nie za długi ale się pojawił 💎

Twoja przygoda z Draco Malfoyem.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz