Twoja przygoda z Draco Malfoyem.

Twoja przygoda z Draco

Godzina 16:50
Od ponad 20 minut leże jeszcze w łóżku myśląc,za pare godzin będzie wigilia inna niż wszystkie.
Godzina 17:30
Postanowiłam wstać i powoli się szykować.
Poszłam się umyć i wysłuszyć włosy po moich czynnościach postanowiłam zrobić makijaż dosyć lekki ale wyraźny.
Czas na strój tak w rodzinie przystał musi być elegancki. Tak już mnie i siotrę wychowano.
Mój strój wyglądał tak:

Ktoś by sobie pomyślał,że to jakaś firmowa impreza. Ale nie sukienki tylko na bale noszę. Postanowiłam jeszcze stroju nie ubierać tylko przeczytać książke gdy wybiła 18:20 zaczęłam ubierać strój i obówie. Zeszłam na dół i zauważyłam moją rodzinę uśmiechającą się do mnie. (Teraz pokaże stroje rodziny)
Moja mama była ubrana podobnie jak ja:

Elegancko ubrana. Zaś Katherina postanowiła ubrać sukienkę oczywiście na początku mamie nie pasowało to ale się zgodziła ten jeden raz:

I teraz strój jednego mężczyzny tego domu tak naszego tatusia. Tata wygląda rewelacujnie w garniturze:

Gdy już byliśmy na dole chwile na siebie patrzeliśmy a po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Mama otworzyła i ukazali się dzisiejsi goście. Pano Narcyza wyglądała na miłą osobe,uśmiechnęła się do mnie co odwzajemniłam to. Za to pan Lucjusz no nie powiem wyglądał na króla w tej rodzinie. Draco chyba to odziedziczył. Gdy już weszli i się przywitali zajeliśmy miejsca.
(Narcyza)-Jakie masz piękne córki.
(Mama)-Dziękuję bardzo Narcyzo. Są bardzo uzdolnione.
(Narcyza)- Och urodą też nie grzeszą.
(Lucjusz)- Akurat w tym się zgodzę.-dopowiedział ojciec Draco. Młody Malfoy dziwnie się na mnie patrzył.
(Katherina)-Dziękujemy bardzo za miłe słowa. Draco też wygląda na pożądnego mężczyznę.
(Narcyza)-Tak. Nie wyobrażam sobie żeby wyglądał jak ci mógole.
(Tata)- Jak tak można. U nas tylko trzeba się ubierać elegancko.
Po czym skrzat przynsiósł na stół wigilyjny dania i zaczęła się uczta.