Poranne wstawanie

3.7K 129 4
                                    

Obudziłam się o 7:00. Niechętnie wstałam ale z racji tego,że mamy eliksiry nie mogę spóźnić się na lekcję,żeby pośmiać się z biednych gryfonów. Gdy wszystkie moje poranne rutyny zrobiłam wyszłam do pokoju wspólnego. Posiedziałam tam z około 30 minut po czym wyszłam już do Wielkiej Salii.
~~~~~
W Wielkiej Sali.
(Pansy)- Ale jestem nie wyspana.-powiedziała ziewając.
(Ja)-Jestem ciekawa do której wczoraj siedziałyście.
(Astoria)- Wiesz nie za długo. Tak w miare chyba do 1 w nocy. Nic dziwnego, że zmęczona.
(Ja)-Dzisiaj dopilnuje,żebyś Pansy poszła spać wcześniej,bo widzę,że takie siedzenie do późna nic nie da.
Dziewczyna lekko się zagrymasiła ale to już nie będzie mój problem. Nie chce, żeby była zmęczona na lekcjach i zasypiała.
Na eliksirach.
Snape cały czas odejmował punkty Gryfindorowi z czego się mega śmiala a wiecie dlaczego? Harry nie znał odpowiedzi na proste pytania. Nawet Ron pare wiedział co było szokujące.
Po lekcjach zaczepiłam Rona.
(Ja)- Nie wiedziałam,że jesteś mądrzejszg od Harrego. Chociaż to nie możliwe, że ty cokolwiek wiesz.- śmiałam się z niego.
(Ron)- Weź się nie wtrącaj. Przez tego nietoperza odjął nam sporo punktów a wy tylko korzystacie.
(Astoria)-Było trzeba być w Slytherinie. Chociaż po waszej krwi nikt by się z wami zadawał. A poza tym tylko czarodzieje z czystą krwią trafiają do Slytherinu.
(Pansy)-Także i tak szans byście nie mieli.-powiedziała smunta Pansy.
Ron i jego paczka poszli gdzieś bez słowa ale widać,że mega ich wkurzyliśmy. Ach lubię to.
Prócz kłótni z Gryfonami nic ciekawego się nie działo. Draco dzisiaj cały dzień nie wiedziałam prócz na lekcjach. Jestem ciekawa czy on coś kombinuje, że tak znika. Tego prawdopodobnie od niego się nie dowiem.

Przepraszam, że rodział taki krótki. 😣
Za wszystkie błedy przepraszam.
Możecie zobaczyć nowe opowiadanie "Ostatnia Szansa" 💗
Do zobaczenia!

Twoja przygoda z Draco Malfoyem.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz