Po lekcjach.
Szliśmy na obiad było normalnie i dziwnie. Pierwszy raz z Draco miałam dobry kontakt. Może to jest ten jego plan? Zaprzyjaźnić się a później mnie wyśmiać? Jeżeli tak jest nie uda mu się,będziemy kolegami nic więcej.
(Draco)- Robimy dziś imprezę?- zapytał chłopak gdy byliśmy już przy obobiedzie i każdy jadł.
(Nott)- Z jakiej okazji?
(Draco)- Może z takiej,że ja i Natasha się pogodziliśmy?
(Blaise)- Dobry pomysł! Ale to w weekend.
(Ja-vSpoko. - Odpowiedziałam. W sumie to nawet dobry pomysł. Rozluźnimy się trochę.
(Astoria)-Przyjdziemy na bank!-krzyknęła dziewczyna.
(Pansy)-To dobry pomysł z tą imprezą w sobote o 20:00?
(Blaise)- Jasna sprawa.- zakończyliśmy temat imprezy i rozmawialiśmy o ogólnych rzeczach.
Właśnie przyleciały sowy. Przyleciała również do mnie. Nieco się zdziwiłam ale po chwili przypomniałam,że pisałam do rodziców.
Wzięłam kopertę od sowy i nakarmiłam ją. Postanowiłam przeczytać list w dormitorium.
(Ja)-Mamy jeszcze jakieś lekcje?
(Astoria)- Dzisiaj już nie. Profesorka od tego całego wróżenia zachorowała.
(Ja)-Ok. To lecę do siebie przeczytać list od rodziców. Do zobaczenia-pożegnałam się i wyszłam.
W dormitorium.
Otworzyłam list i zaczęłam czytać.
Witaj Natasho!
Nic się nie stało, że długo nie pisałaś to nie Twoja wina. Masz teraz dużo nauki więc tym się zajmij a jak masz chwilę czasu możesz do nas pisać. Strasznie za Tobą i Katheriną tęsknimy, do świąt zaledwie 3 tygodnie. Mam dla Ciebie informację w Święta przyjedzie do nas państwo Malfoy'owie. Mam nadzieję, że masz w miare dobre kontakty z młodym Draco.
Całujemy Cię,
Mama i tata.
Po przeczytaniu listu zaczęłam się zastanawiać. Skąd oni znają rodziców Draco, może poznali się w Ministerstwie. Cieszę się ,że spędze święta z jego rodziną przynajmniej poznam ich i zobaczę czy są tacy sami jak Draco.
Odpisałam szybko rodzicom na wiadomość.
Kochani rodzice!
Nie mam nic przeciwko, że będą w te świeta rodzina Draco. Mam z nim od niedawno dobre kontakty. Nie wiem kiedy się poznaliście ale w domu o to zapytam. Pójdę do Katheriny się spytać jak się uczy. Dawno jej nie widziałam.
Wasza kochana córeczka,
Natasha.
Gdy udało mi się napisać list poszłam do sowiarni, gdy wracałam postanowiłam odwiedzić siostrę.
Zapukałam i weszłam
(Ja)-Hej Katherina.- powiedziałam i przytuliłam siostrę.
(Katherina)-Hej siostro. Co cię do mnie sprowadza?
(Ja)- Ehh.. przez różnicę wieku bardzo żadko się widujemy. - Westchnęłam.
(Katherina- Oj wiem. Nie martw się gdy będziemy miały wolny czas będziemy spędzały go razem. - Pocieszała i lekko się uśmiechnęła.
(Ja)- Mam pomysł. Co ty na to, żebyś poszła ze mną w sobotę na imprezę?-zapytałam z nadzieją.
(Katherina)- Nie za stara jestem?
(Ja)- Haha! Coś ty. Nie daj się prosić. - Poprosiłam. Chciałam aby się zgodziła, wtedy spędziliłybyśmy trochę czasu razem.
(Katherina)- Zgadzam się.-ucieszyłam się i przytuliłam siostrę.
(Ja)- A tak z innej strony. To rodzice to ciebie pisali?
(Katherina)- A tak pisali, że w Święta ma przyjechać rodzina którą znają jak mieli nazwisko.. Malfoy'owie.
(Ja)-Tak. Ja Draco znam, kiedyś byliśmy wrogami mówiłam ci.
(Katherina)-Już sobie przypominam i co pogodziłaś się już z nim?
(Ja)-Tak, postanowiliśmy zakończyć ten opór wojenny.
(Katherina)- Mądrze. W końcu i tak di tego by doszło. - Pogadałam z nią tak z 2 godziny po czym zmęczona dzisjeszym dniem poszłam spać.
CZYTASZ
Twoja przygoda z Draco Malfoyem.
FantasyZapewne znasz Harrego Pottera i jego przygody. Zatem teraz poznasz Natashe która wcieli się w główną bohaterkę tego opowiadania i przeżyje w Hogwarcie wiele przygód tych wesołych i smutnych. Czy jej wróg może być jej kimś bliskim? Czy stanie po sil...