CZYTASZ

I am NOT a Gilbert Blythe fan- Tłumaczenie Pl

Romance

Po tym, jak Gilbert decyduje się zostać w Avonlei, on i Anne spędzają więcej czasu razem, spoglądając na zachody słońca, książki i te głupie, stare wtorkowe kolacje w Zielonym Wzgórzu. To oczywiście tylko duże, stare, puszyste fikcyjne szaleństwo. O...

#ania #aniacuthbert #aniaigilbert #anianieanna #aniashirleycuthbert #annawithane #anne #anneshirleycuthbert #awae #cute #dnianabarry #gilbertblythe #jerry #love #marylacuthbert #mateuszcuthbert #reneweannewithae #romans #rubygillis #shirbert #tłumaczenie

Kolejna nędzna noc, ale gorsza pt. 1

1K 60 5

przez fleurdedouche

autorstwa @fleurdedouche

Po pewnym przekonaniu Billy zmusił Anie i Cole do porozumienia się z zaproszeniem ludzi na małe spotkanie przez około dwie godziny.

„Nie mogę uwierzyć, że to robimy”, krzyknęła Ruby.

Złapała Cole'a za ramię, gdy podniósł ją i wyciągnął z okna.

"Wszyscy kiedyś umrzemy." Przytuliła się do niego:

„Nie mogę uwierzyć, że wymykam się - umrę dziś wieczorem”. Pociągnęła nosem.

Ania uśmiechnęła się.

"Będzie fajnie, Ruby, uspokój się."

Cieszyła się, że Ruby poszła do okna na dole zamiast okna sypialni, co było jedną historią wyżej.

Cole trzymał Ruby, odkąd była taka mała.

„To pomysł Billy'ego. Jak to może być zabawne?” Szybko zaczął odchodzić od domu.

„Hej, to niesprawiedliwe. Cieszę się.” Billy podążył za Cole'em i Anią, gdy odeszli od niego.

„Tak, a Gilbert nienawidzi Ani”, martwił się Cole.

Zachichotał, będąc sarkastyczny z powodu głupiego komentarza Billy'ego o byciu „zabawnym”.

„Czy jestem strasznie niegodziwa, że chcę, żeby to była prawda?” Zapytała Ruby.

Ania była zbyt daleko, by usłyszeć ich rozmowę, dzięki Bogu. W drodze powrotnej zabiorą Gilberta, a następnie Dianę. Starała się nie myśleć o konsekwencjach złapania, mając nadzieję, że Jerry nie będzie walczył z nią i Cole'em. Billy zaśmiał się z tego, co powiedziała Ruby. Był miły tylko dla „normalnych” i „ładnych” dziewcząt wraz z chłopcami, którymi się kręcił, jak Moody, Charlie, a czasem Gilbert. Jedynymi ludźmi, dla których był naprawdę surowy, byli Ania i Cole. Ale ostatnio z jakiegoś dziwnego powodu postanowił być miły dla Cole'a odtąd - a przynajmniej spróbować. Bycie miłym dla Cole'a i Gilberta oznaczało, że musiał być także miły dla Ani, jeśli nie chciał zostać pobity, dopóki nie będzie purpurowy. Billy niespójnie obserwował tył głowy Cole'a, gdy ocierał się o bliznę po oparzeniu, którą mu podarował. Był twardym facetem, mimo że wyglądał na wysokiego i szczupłego. To całe spotkanie z dziwakami może nie być tak złe, jak mu się wydawało.