Projekt z angielskiego

1.1K 66 0
                                    

Cóż, mogło być gorzej.  Billy i Cole siedzieli na Zielonym Wzgórzu na stole w jadalni, próbując wykonać swój projekt.  Siedzieli cicho, spisując podpowiedzi i pomysły na esej, który musieli napisać.  Cole zapisywał dobre podpowiedzi, a Billy pisał jeszcze lepsze podpowiedzi.  Od czasu do czasu Billy przekradał się i sprawdzał, co pisze Cole.  Szkoda, że ​​nie potrafił tak dobrze odczytać słów do góry nogami.  Wiedział, że praktycznie oszukuje, ale wiesz, jak złe może być oszukiwanie, jeśli nie jesteś w szkole? 

„Billy, przestań patrzeć na mój esej”.  Cole owinął ramieniem papier i zakrył to, co pisze, zupełnie nieświadomy, że pomysły Billy'ego był znacznie lepszy niż jego. 

„Nie patrzę” skłamał. 

Billy zadrwił i spojrzał z góry na swój papier, drapiąc twarz z irytacją.  Nie był zły na Cole'a - był zirytowany, że został złapany. 

„Okej, panie zepsute spodnie”.  Cole zachichotał, spisując swój piąty i ostatni pomysł. 

„Brzmisz jak pięciolatek.” 

„To lepiej brzmi niż zepsute spodnie”. 

Ania odwróciła się od stojącej przy kuchence

„Przestańcie się kłócić!”  Przewróciła oczami, mieszając brokuły w garnku, umieszczając je w ogniu. 

„Diana miała rację: chłopcy są niedorzeczni”. 

"Dobrze mamo" drażnił się Cole, odwracając się do Ani i sprawdzając, co przygotowuje na obiad. 

„Kiedy pani Cuthbert wraca? Nie ma jej od kilku dni.” 

„Myślę, że za trzy dni. Powiedziała, że ​​nie będzie jej za tydzień, ponieważ szuka kogoś do pracy na farmie z Jerrym.” 

„Och, okej”. 

Billy podniósł wzrok:

„Czy zdajecie sobie sprawę, jakie to niesamowite? Możesz zaprosić kogo chcesz,” powiedział, uśmiechając się złośliwie. 

Ania zwróciła się do Billy'ego:

„Nie”.  Położyła dłonie na biodrach, trzymając łyżkę, którą sassan wymieszała.

„I nawet gdybym zaprosił ludzi, nie zaprosiłabym cię”. 

„W każdym razie…” Cole próbował odwrócić uwagę dwóch od walki. 

Dał swój notatnik Billy'emu i wziął swój, oczekując okropnych podpowiedzi i niechlujnego pisania.  Cole spojrzał na notatnik Billy'ego i zobaczył, że wszystko jest na liście numerowanej.  Liczby miały kropki pod nimi, a marginesy na stronie były małe.  Był trochę zaskoczony, jak to było schludne.  Naprawdę spodziewał się, że będzie bardzo bałagan.  Przeczytał pomysły Billy'ego, a jego oczy rozszerzyły się.  Czekaj, co?  Billy miał wyobraźnię, a jego notatki były porządne?  To było bardzo zaskakujące.

„Zaczekaj, więc musimy napisać coś kreatywnego, prawda? Jak w makijażu?”  Billy podniósł wzrok znad notatki Cole'a. 

Cole zapisał najnudniejsze pomysły.  Powiedział, że mogą pisać o drzewach, oceanie, przyjaciołach, rodzinie itp., Nic ciekawego.  Cole skinął głową i zaczął czytać pomysły Billy'ego. Wow, pomyślał pod wrażeniem tego, co wymyślił w tak krótkim czasie.  Oto niektóre z pomysłów: napisz wiersz o swoim pierwszym romantycznym doświadczeniu / o tym, jak zrobiłeś coś złego i uszło ci to na sucho, napisz o swoim wymarzonym świecie ...

"Billy, czy skopiowałeś je z książki?"  - zapytał, ponownie czytając pomysły w kółko.  Spojrzał na siedzącego naprzeciwko chłopca. 

„Nie, tylko jeden z nich”.  Billy wskazał na tą o romantycznym przeżyciu . 

„Ale teraz to sobie przypomniałem” - powiedział.

Cole wciąż był bardzo zszokowany. 

„Poczekaj, myślałem, że źle mówisz po angielsku”. 

Billy zignorował to, co powiedział, nie chcąc się tłumaczyć.  Oddał notatnik Cole'a, biorąc go z powrotem. 

„Więc który napiszemy?” Zapytał. 

Ania wtrąciła się.

"Mogę zobaczyć?"  Zapytała i złapała notatnik Billy'ego, czytając jego pomysły. 

„Jak romantycznie” - mdlała i usiadła, wskazując na pierwszy wiersz miłosny. 

„Wpatrywałem się w zachód słońca, kiedy brunetka odwróciła głowę…”

Cole zakrył usta.

„Nie chcę o tym słyszeć”.  Skulił się i zabrał notes z powrotem.

"A czy to nie liczy się jako oszukiwanie?"

"Co?" 

„Patrząc na nasze pomysły”. 

Ania jęknęła i wróciła do pieca.

„Jak okropnie” wymamrotała, gdy zaczęła mieszać znowu makaron. 

„Myślę, że powinniśmy pisać o naszym świecie marzeń” - powiedział Billy i zakreślił ten pomysł. 

Miał kilka pomysłów na podszept świata snów.  Jak darmowe jedzenie, brak konieczności odrabiania lekcji i pracy domowej, a każdy jest bogaty. 

„Podoba mi się ten o miłości” - wtrąciła się Ania. 

Uśmiechnęła się, zaglądając do garnka, gdy pomyślała o pięknej, blond księżniczce z równie pięknym księciem.  Księżniczka uratowała księcia przed złym, chciwym smokiem.  Oczywiście Ania o tym czytała, tyle że role zostały odwrócone. 

„Nie piszę o miłości”.  Cole obejrzał się i spojrzał gniewnie na Anie, mając nadzieję, że przestanie mówić o pisaniu o miłości. 

"Ja też nie" powiedział Billy - podoba mi się ten z naszego świata marzeń.

"Zróbmy to - wygląda to łatwiej niż inne."

„Ale wyzwanie to najlepsza część pisania, Billy!” 

Ania cały czas gadała o tym, jak pisanie jest dobre dla wyobraźni i duszy, i jak powinieneś pisać o każdym twoim śnie i tak dalej... Powiedzmy, że Billy i Cole nienawidzili każdej minuty tej paplaniny i dzielili się oburzoniem.

I am NOT a Gilbert Blythe fan- Tłumaczenie PlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz