34 rozdział ♔ | Ostateczny cios |

859 30 156
                                    

W tym rozdziale odniesienia (jest ich 15!) umieściłam również w komentarzach pod danym fragmentem, żeby prościej było się Wam rozeznać. Myślę, że akurat w niektórych kwestiach może być to pomocne🙈


Upodabniamy się do tych, z którymi walczymy.

Jak kanibale, którzy zjadają kawałek ciała przeciwnika,

aby wchłonąć w siebie jego odwagę.

~ William Wharton, Ptasiek

| Nominacja | List od węgierskiego króla | Kolejna córka |

— To zmaza na honorze! Nie masz waść godziwości za grosz! Boży sługa, a działa jak poseł samego Diabła!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— To zmaza na honorze! Nie masz waść godziwości za grosz! Boży sługa, a działa jak poseł samego Diabła!

Nie zważał na urągające słowa. Obracał w dłoniach sztylet, czekając, gdy zakapturzeni skończą związywać zbiegłych kanoników. Pod pretekstem zgody uszli z zamknięcia, chcąc pod przykrywą mroku udać się do stolicy z marnym jednak skutkiem. Nominacja brata na biskupi stolec była dlań tak ważna, iż starszy Piast dołożył wszelkich starań, aby nikt ani nic nie stanęło na jej drodze. Tym sposobem złapawszy zbiegów, uwięził ich na własnym ostrzyhomskim zamku¹, siląc się potężnie, by pozostali w Nitrze duchowni przed odjazdem uprzytomnili sobie własną przychylność względem planowanej nominacji.

~~~~~~

Wyszehrad, lipiec 1328 r.

| Osiem dni później |

— Mieszko zostanie biskupem Nitry — zabrzmiał głos w swej barwie niecierpiący sprzeciwu.

Miklós chciał właśnie coś rzec, sprzeciwić się, dać upust złości, acz dziwnie pewny siebie wzrok Bolesława go powstrzymał. Ten błysk w oku posiadał za każdym razem, gdy misterny plan poczynał się ziszczać. Wnet lekka obawa samoczynnie wypełniła kapelańskie wnętrze.

— Kapituła przemówiła. — Głos dumnie zabrał biskup Esztergom. — Mieszko, książę bytomski, przeor zakonu joannitów i mój bliski doradca, z czego jestem niezwykle dumny, jako brat i najwyższy arcybiskup, został wskazany na biskupi urząd.

Brzmiało jak nieudany żart, najzwyklejszy koszmar, lecz to prawdziwe słowa obiły się niczym trwożny huk pośmiertnych dzwonów o skronie kapelana. Jak to możliwe? Dlaczego zmienili zdanie? – Białogłowa wyprężyła sylwetkę na tronie, wijąc się niemal jak piskorz w uważaniu Węgra. Król zaś nie zmienił wejrzenia, dalej wbijając w niego błękit tęczówek i wzbudzając jeno wątpliwość.

Królowa ♔ Piastówna na węgierskim tronie | Elżbieta Łokietkówna |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz