━━ 43. PLAŻA

1.2K 128 31
                                    


przepraszam za ostatnią nieregularność w rozdziałach, ale już wróciłxm z wakacji i wracamy do rozdziałów co drugi dzień ❤️



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



                We Włoszech dni wydawały się mijać szybciej niż w Anglii. Czułam się, jakbym była tam zaledwie wczoraj, choć tak naprawdę minął już prawie tydzień. Z każdym dniem robiło się coraz cieplej, a niedługo później zaczęło się lato. Siedziałam na zewnątrz w słońcu, moje włosy były mokre od wody w basenie i napawałam się ciepłymi promieniami suszącymi krople na mojej skórze.

Zespół miał próbę w studiu, słyszałam odgłosy perkusji. Z uśmiechem wsunęłam na nos okulary przeciwsłoneczne. Nie zostawiali mnie samej od czasu mojego niedawnego incydentu. Damiano stał się niesamowicie nadopiekuńczy. Dzisiaj wieczorem mieliśmy razem pójść na imprezę, na której razem z Sophią miałyśmy poznać ich przyjaciół, a jutro ja i Damiano byliśmy zaproszeni na obiad w domu jego rodziców.

Sophia wyszła z domu, trzymając pod ramieniem Chili, która kuliła się jak dzidziuś, oraz telefon w drugiej dłoni. Machała nim dookoła, a chwilę po tym, jak mnie zobaczyła, z głośnika na tarasie wydobyła się muzyka.

Gdybym ci powiedział, że cię kocham
Powiedz, co byś odpowiedziała?

Rozpoznałam pierwsze słowa piosenki The Neighbourhood i szeroko uśmiechnęłam się do siostry. Poruszała się w rytm z pieskiem w ramionach, jednocześnie głośno śpiewając.

– Myślisz, że to nie będzie im przeszkadzać? – zapytałam, ale pokręciła głową.

– Nic nie usłyszą.

Mam dość i jestem też zmęczony
Przyznaję, nie jestem ognioodporny
Czuję, jak przez to płonę

Czuję, jak przez to płoniesz

Mam nadzieję, że się nie zamordujęMam nadzieję, że nie jestem dla ciebie przeszkodąJeśli jestem, jeśli jestem

Przez dłuższy czas utożsamiałam się z tym tekstem, więc słuchałam go przynajmniej tysiąc razy. Sophia opadła na miejsce na kanapie obok mnie, po czym odłożyła na podłogę Chili, która od razu pobiegła w stronę jednej ze swoich zabawek.

– Włożysz wieczorem strój kąpielowy? – spytała dziewczyna, na co pokręciłam głową.

– Jasne, bo wejdę do morza.

– Może cię zmuszę. – Złowieszczo się uśmiechnęła.

– Zdecydowanie nie – odparłam stanowczo. Nikt i nic nie zmusi mnie, bym weszła do morza.

CORALINE ━ DAMIANO DAVIDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz