Jest dobrze.

751 23 0
                                    

KLAUS

Minęła już 23, a Katie nadal nie ma. I nawet nie odebrała od Rebekah'i, a mi nie odpowiedziała na wiadomości. Martwię się o nią. Oczywiście nie dlatego, że mi na niej zależy czy coś po prostu jest mi potrzebna.

- Nik, a co jeśli jej się coś stało? Lub ktoś ją porwał? Wiesz gdzie jest? - zapytała spanikowana.

- Nie, nie wiem Rebekah. Musimy poczekać jeśli nie pojawi się w ciągu kilku godzin zaczniemy najwyżej jej szukać.- powiedziałem starając skupić się na swoim zajęciu.

- Przestań udawać!- Krzyknęła.

- O czym ty mówisz?- zapytałem nierozumiejąc.

- O tym, że cały czas próbujesz udowodnić, że ona Cię nie interesuje i jest tylko środkiem do celu. A prawda jest taka, że ją polubiłeś. Nie rozumiem po co i kogo chcesz oszukiwać.- powiedziała przekonana swojej racji.

- Nic nie wiesz.- odpowiedziałem.

- Oczywiście, że wiem.- powiedziała pewnie, a ja spojrzałem na nią.- Nie traktujesz jej jak każdego.

Teoretycznie może miała rację.

Może.

- Tak łatwiej się z nią obchodzić. - oznajmiłem chłodno, a ta spojrzała na mnie jakby nagle nie mogła normalnie na mnie spojrzeć.

************
Kilka minut po tej rozmowie usłyszeliśmy auto podjeżdżające pod dom, Rebekah odrazu wstała na równe nogi i powędrowała do okna, a chwilę później już stała pod drzwiami tak samo jak jej pies.

-Wiesz, że możesz ją wystraszyć stojąc pod drzwiami jak jej pies?- zapytałem bo nie wiedziałem czy jest tego świadoma.

- Po mieszkaniu z tobą zapewne się przyzwyczaiła.- odgryzła się.

- Nie przeginaj Rebekah.- ostrzałem ją.

- Jasne jasne...- mruknęła.

Chwilę później drzwi się otworzyły, a w nich stała Katie która była rozmazana co chyba oznaczało, że płakała. Tylko jeśli tak to dlaczego?

- Katie?! Co się stało?- zapytała moja spanikowana siostra.

- Nic. Zaraz wracam.- powiedziała wymijająco czarnowłosa. Jej oczy były bardziej puste niż zazwyczaj. A po jej wyrazie twarzy nie było już śladu emocji. Mimo to, jej oczy były bardzo zaczernienione. Pierwszy raz wiedziałem ją w takim stanie. Bo jak ją znam wiem, że nie zdarza się to często. Dlatego tak bardzo chcę wiedzieć co ją do tego doprowadziło. Choć prawda jest taka, że nie wiem prawie o niej nic.
Miałem tylko nadzieję, że to nie byłem ja.

_________________________

REBEKAH

Katie zniknęła za drzwiami, a ja dalej myślałam co się stało i jak mogę jej pomóc. Denerwowała mnie głupia postawa Nik'a który definitywnie był pochłonięty swoimi myślami.

- Nie interesuje cię co się stało?- zapytałam zirytowana.

- Nie bardzo.- mruknął.

Zapewne chciał powiedzieć "bardzo"

- Świetnie ty kłamco-paranoiku.

Piętnaście minut później wróciła Katie, która była już ogarnięta.
Była ubrana w szare dresy i biały top.
Włosy miała spięte w kitka z wypuszczonymi krótszymi pasemkami, z kolei na twarzy nie było widać już oznak po makijażu a i tak jak zawsze wyglądała pięknie.

 Back To Pain. •Klaus MikaelsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz