Moi drodzy dobrnęliśmy do końca. To już ostatni rozdział.
Został nam już tylko epilog, w którym również mnóstwo się dzieję.Z okazji tego, że to ostatni rozdział, jest on również najdłuższym rozdziałem.
Miłego czytania i mam nadzieję, że nie zawiodłam 🖤🤍❤️~~~~
KOL
Przyznam szczerze spanikowałem, gdy dowiedziałem się o porwaniu Katie.
Chciałem przetrząść całe miasto i zabijać każdego poklei, dopóki nie otrzymałbym odpowiedzi gdzie ona jest.
Niestety Elijah'a mi na to nie pozwolił.Bałem się o nią dużo bardziej niż oni, bo wiedziałem coś czego oni nie są świadomi. A na dodatek czułem, że połączenie z Katie słabnie coraz bardziej.
Oni wszyscy właśnie myśleli kto i dlaczego mógł ich porwać. Prawda jest taka, że mnie interesowała tylko Katie, jakby źle to nie brzmiało, tak jest.
A w końcu zdecydowałem się im przerwać. Od jej porwania minęło ponad 10 godzin, a jestem tutaj od godziny a oni nadal nic nie wiedzą. Nagle wampiry i wilki Klausa również są bezużyteczne, a zaklęcia Freya'i nie działają.
Musiałem zaryzykować i nieco nagiąć obietnicę daną Katie.
Bo ta obietnica byłaby nic nie warta gdyby teraz ją zabili.
- Jestem połączony z Katie.- oznajmiłem, a wszyscy nagle na mnie spojrzeli.- Freya dasz radę dzięki temu ją zlokalizować?- zapytałem, a ta chwilę się zastanowiała. Nawet nie patrzyłem na pozostałych.- Tak. Jeżeli połączenie jest wystarczająco silne.- odparła.
- Niedawno je wzmacnialiśmi. I jest silne, ale coraz bardziej...- zamilkłem na chwilę bo nie umiałem powiedzieć tego na głos, bo widziałem co to może oznaczać.
- Ale co?- warknął Klaus w moją stronę. Oczywiście, że mu się to nie podobało.
- Połączenie słabnie...- dokończyła za mnie.- Tak jak jej organizm.- westchnąłem zmartwiony.
- Dlaczego niby jesteś z nią połączony?- zapytał nieźle wkurzony braciszek. Chyba nie mógł już wytrzymać.
- Odpowiedz mi!- zażądał.- A co cię to interesuje Klaus?- zapytałem, a ten tylko posyłał mi coraz bardziej ostrzejsze spojrzenia. - No słucham?
Myślisz, że jak na mnie spojrzysz odrazu wszystko Ci powiem. Bo ty masz taki kaprys. Za kogo ty się uważasz?- mówiłem patrząc na niego uważnie. Nie zaskoczyło mnie to, że ten ruszył na mnie odrazu gdy zakończyłem mówić. Nawet nie mrugnąłem, a Elijah go zatrzymał.- Nie ma na to teraz czasu. Musimy działać, Kol.- stwierdziła Freya z grymasem obserwując naszą sprzeczkę.
- A więc działajmy.- powiedziałem podchodząc do niej.- Tylko niech ten furiat się uspoki i zrozumie, że teraz nie on się liczy.- dodałem gorzko.
_____
Po niedługim czasie udało się nam zlokalizować Katie.
W między czasie Marcel odezwał się i powiedział o Tristanie. Oczywiście, że nikt nie powiedział mi o tym, że przetrzymują tu Aurorę. Odrazu bym widział gdzie muszę się udać.Jak zwykle to ja dostawałem okrojone informacje.
W pewnym momencie Klaus zaczął denerwować, gdy nagle zniknął po chwili wrócił już w zupełnie innej osobowości.
CZYTASZ
Back To Pain. •Klaus Mikaelson
FanfictionKate Quinn, 801-heretyczka, z traumatyczną przeszłością co wywołało zmianę na zimną dziewczynę która ukrywa swoje emocje. Ma ona opinie wśród innych że nie jest zdolna "kochać" i nie zna znaczenia słowa miłość. Poznaje na swojej drodze rodzinę Mikae...