REBEKAH
Czułam się winna, przeze mnie Katie leży tutaj, a Hayley'i zniknęła.
Dotknęłam ręki Katie, i momentalnie przed moimi oczami pojawił się obraz.
Udało mi się wejść w jej umysł. Rozejrzałam się dookoła i zauważyłam ją siedząca na ziemi. Była oparta o ścianę, a głowę miała odchyloną do tyłu.
A oczy miała zamknięte.
- Katie!- podbiegłam do niej, a ona momentalnie wstała.
- Rebekah? Co ty tu robisz?- spytała przytulając mnie.
- Tak bardzo cieszę się, że żyjesz. Tak się martwiłam że zaklęcie się nie udało.
- powiedziałam nadal ją przytulając.
- Zaklęcie? Jakie zaklęcie?-
spytała odrywając się ode mnie.
- Nie wiem czy to najlepszy czas żeby o tym rozmawiać.
Ale Sophie znalazła tylko jednen sposób na uratowanie ciebie. Cokolwiek cię zabijało mogło przestać tylko wtedy kiedy nie będziesz miała dostępu do magii. Sophie powiedziała że twoja moc powinna wrócić.- zauważyłam że w jej oczach pojawiły się łzy.
- Nie. Nie. Nie. To wróci. To wszytko wróci.- zauważyłam w jej oczach strach, pierwszy raz odkąd ją poznałam. Naprawdę się bała. Nie zdążyłam nic powiedzieć, a opuściłam umysł Katie. Nie wiem dlaczego ale coś się stało.
Próbowałam wejść jeszcze raz, ale nie udało mi się.
Wampiry, są wstanie wchodzić do innych umysłów. Jeśli dana osoba jest słabsza i nie blokuje swojego umysłu. Ale to bardziej tyczy się innych wamipirów, bo to one zazwyczaj blokują swoje umysły.
....
Po jakimś czasie do domu wrócił Klaus. Tyle tylko że był sam, bez Hayley'i a nawet Elijahy.
- Gdzie Elijah? Znaleźliście Hayley'i?- spytałam wchodząc za nim do salonu.
Ten nie odpowiadając mi w ogóle. Nalał sobie świeżej krwi do szklanki.
- Mówię do ciebie Nik!
- Słyszę cię Rebekah'o...-
powiedział po czym zamilkł
jakby bardziej skupiając się na dźwiękach po czym spojrzał w stronę schodów.
Zaraz potem do salonu weszła Katie. A ja ponownie podeszłam do niej i przytuliłam ją. Tym razem krócej. Poczym spojrzałam na nią.
- Wszytko dobrze? Dobrze się czujesz, o czym mówiłaś?- spytałam się trzymając jej ramiona.
- Tak, jest dobrze nie przejmuj się już mną.- powiedziała lekko się uśmiechając.
- Zadzwonię po Stefana żeby po ciebie przyjechał.
- powiedziałam po chwili dokładnie skanując jej twarz.
- Nie trzeba. Przejdę się, nic mi nie będzie.- stwierdziła z lekkim uśmiechem.
- Nalegam. Pójdę zadzwonić, zaraz wracam.
___________________________
KATIE
Szczerze nie było dobrze, nie mam dostępu do swojej mocy. I tego bardzo się boję.
Boję się że sprawy które załatwiałam za pomocą swojej mocy, powrócą z zdwojoną siłą. Nie poradzę sobie bez mocy. Naprawdę nie dam rady.
Wolałabym nie żyć.
Rebekah właśnie wyszła, zostając mnie samą z pierwotnym. Przyglądał mi się, tak ja jemu. Gdy złapaliśmy kontakt wzrokowy nie byłam w stanie wyczytać nic szczególnego. W przeciwieństwie do swoich emocji. Jego obecność, wywołała u mnie emocje których raczej nie chcę odczuwać. Boję się, że jego bliskość może pokonać moją urazę do niego. A to tylko zatoczy to błędne koło.
CZYTASZ
Back To Pain. •Klaus Mikaelson
FanfictionKate Quinn, 801-heretyczka, z traumatyczną przeszłością co wywołało zmianę na zimną dziewczynę która ukrywa swoje emocje. Ma ona opinie wśród innych że nie jest zdolna "kochać" i nie zna znaczenia słowa miłość. Poznaje na swojej drodze rodzinę Mikae...
