Imbolc – Celtyckie święto oznaczające początek wiosny, obchodzone pierwszego lutego. Podczas obchodów Imbolc celebrowano koniec zimy, oraz przebudzenie Matki Natury po długich i ciemnych zimowych miesiącach. Święto zapowiadało również nowe początki.Utwór w mediach: Imbolc - Lisa Thiel
Z nastaniem lutego, zgodnie z przewidywaniem Jacqueline, Hogwart zasnuły opary różowej mgły i deszcz brokatowych serduszek nieuchronnie zwiastujące Walentynki. Jacqueline z autentycznym zaskoczeniem odrzuciła kilka zaproszeń na sobotnie wyjście do Hogesmeade, przypadające na piętnastego lutego. Alan Stewart z Ravenclawu – nieco nieśmiały blondyn z ich rocznika, najwyraźniej uznał obecne wycofanie Jacqueline z życia szkolnego za doskonałą okazję, by zagadnąć ją po którejś numerologii i zaprosić na herbatę do Madame Puddifoot. Choć sam pomysł, że mogłaby rozważać, zajmowanie się takimi bzdurami był dla Jacqueline niedorzeczny, nadal zaproszenie od Alana było mniej dziwne niż propozycja braci Burrows – bliźniaków z szóstego roku z Huffelpuffu, którzy chyba chcieli wybrać się na randkę we trójkę.
Początkowo Jacqueline planowała wybrać się z Eleną do nowej księgarni i antykwariatu otwartego na obrzeżach Hogsmeade, który raczej nie był zbyt pociągającą lokalizacją na randkowej mapie wioski i miał sporą szansę nie paść ofiarą walentynkowej głupawki. Kilka dni przed planowanym wyjściem Jacqueline dowiedziała się od oburzonej Junony Boot, że Elena ze względu na nią odrzuciła zaproszenie na „w pełni koleżeńskie", jak sam twierdził, kremowe piwo do Trzech Mioteł od Keitha McMillana. Jacqueline wprawdzie nie podobał się oskarżycielski ton Junony i uważała Keitha za nudziarza jakich mało, ale jednak zmyła Elenie głowę i zmusiła do przyjęcia zaproszenia, stwierdzając, że do księgarni przespaceruje się sama. James, Syriusz, Remus i Peter nie wybierali się do Hogesmede, a Jacqueline odniosła wrażenie, że ma to związek z jakimiś sprawkami nie do końca zgodnymi ze szkolnym regulaminem.
Ostatnio chłopcy coraz częściej znikali gdzieś na długie, popołudniowe godziny bez wyraźnego powodu. A może robili to już od jakiegoś czasu, po prostu ona dopiero ostatnio to zauważyła, powoli wygrzebując się z otępienia, któremu z rozkoszą oddawała się przez ostatnie tygodnie. Właściwie to nie miałaby nic przeciwko pozostaniu w tym stanie, ale jej umysł jakby buntując się przeciw niej, zaczął dopuszczać do siebie coraz więcej bodźców. Podniesionych głosów kipiących ekscytacją kolejnym meczem quidditcha, śmiechów, którymi wieczorami rozbrzmiewał Pokój Wspólny, chichotów Margaret i podekscytowanych szeptów Mary, która chyba zaczęła chodzić z pałkarzem Puchonów, którego imienia Jacqueline nigdy nie pamiętała. Zupełnie jakby przez jakiś czas oglądała telewizor bez fonii, a teraz ktoś chwycił za gałkę i coraz bardziej podkręcał głośność, nie bacząc na jej sprzeciw.
Nie chciała wnikać w cokolwiek, co kombinowali chłopcy, tym bardziej że sama nieco odcięła się od wszelkich spraw i ludzi, skupiając się jedynie na tym, jak każdego kolejnego dnia wstać z łóżka, przetrwać go bez ciskania w przypadkowych ludzi zaklęciami, czy zalania się łzami na środku Wielkiej Sali i liczyć, że następny będzie choć odrobinę łatwiejszy.
☘️
Antykwariat znajdował się na jednej z najbardziej oddalonych od centrum wioski uliczek, co zapewne miało związek z wysokością czynszów w poszczególnych lokalizacjach. Jednak kremowe piwo, Ognista whiskey, czy cukrowe pióra były dla uczniów Hogwartu zdecydowanie bardziej pożądanym towarem niż używane książki. Właściwe Jacqueline przez chwilę miała wrażenie, że Eleną pokręciła coś, tłumacząc jej jak dojść do księgarni od głównej ulicy, bo uliczka wydawała jej się kompletnie opuszczona. W końcu jednak przez zacinający śnieg i wiatr udało jej się dostrzec drewnianą tabliczkę z wystruganą na niej książką i piórem oraz podpisem „Wingardium Librum".
CZYTASZ
Irish (bad) Luck [Syriusz Black x OC]
FanfictionKrwawe Kłopoty w Irlandii Północnej i Pierwsza Wojna czarodziejów zaczynają się z początkiem lat siedemdziesiątych. Być może obie te wojny mają ze sobą więcej wspólnego, niż ktokolwiek się spodziewa? Oba konflikty poznaje Jacqueline O'Hara, która p...