16

4.6K 154 10
                                    

-Dess- usłyszałam swoje imię, a potem ujrzałam mojego brata w drzwiach mojego pokoju. Jeszcze jego mi tu brakowało.

-co?- zapytałam miłym tonem głosu. Wcale nie mam już zamiaru być dla niego wredna. Musiałabym nosić jego imię, aby tak było.

-chciałem cię przeprosić- westchnął i wszedł bez pozwolenia do mojego pokoju. Był już naszykowany do wyjścia. Jego ciemne włosy były postawione żelem do góry, więc były idealnie ułożone. Na sobie miał czarne rurki i czarną koszulkę, która świetnie opinała jego mięśnie. Muszę przyznać, że mam naprawdę przystojnego brata.

-za co?- zapytałam się. Chcę sprawdzić, czy wie, za co mnie w ogóle przeprasza.

-za to, jak na ciebie najeżdżałem przy stole. Powiedziałem już rodzicom, że chce wyjechać i jutro przy śniadaniu omówimy gdzie- odpowiedział na moje pytanie, a ja zadowolona się uśmiechnęłam. Jak chce, potrafi być dla mnie dobrym bratem.

-a dlaczego nie na kolacji?- uniosłam brew, chociaż mogłam się już domyślić dlaczego.

-bo nie wracam dzisiaj do domu- odpowiedział. Podejrzewałam, że tak będzie. Jak będzie zalany w trupa, lepiej, żeby rodzice go nie widzieli. To nie tak, że nam nie pozwalają pić alkoholu, ale nie lubią patrzeć na nas, jak jesteśmy pijani. Sami nie piją alkoholu, ale nie zabraniają nam. -więc wybaczasz mi sis?- zapytał, podchodząc do mnie bliżej.

-wybaczam- odpowiedziałam, na co ten posłał mi uśmiech i mnie przytulił.

-starczy tych czułości- odepchnęłam go ze śmiechem, a ten udawał, że jest z tego powodu smutny.

-mam jeszcze jedno pytanie- zaczął, gdy był już przy drzwiach -co jest między tobą a Hemmings'em?- zapytał w miarę spokojny. Widzę, że nie chce o tym rozmawiać, ale męczy go ta niewiedza.

-nic nas nie łączy. Ile razy mam jeszcze mówić. Jest idiotą i tyle- westchnęłam. Nie rozumiem czemu każdy mnie o to pyta. Jak tak ich to interesuje to niech zapytają Hemmings'a o to i niech dadzą mi święty spokój.

-nie podoba mi się to, że spędzacie ze sobą tyle czasu. Wiesz, jaki on jest- stwierdził, a ja kiwnęłam twierdząco głową -po prostu uważaj na niego- dodał i wyszedł z mojego pokoju.

Nathan jest naprawdę bi polarny. Tak samo, jak Hemmings. Dziwię się, że nie są przyjaciółmi. Pasowaliby do siebie idealnie.

Spojrzałam na zegarek i gdy zobaczyłam, że już jest czas, aby wyjść z domu i pomału iść do kawiarni, podniosłam się i zeszłam na dół.

-wychodzę!- krzyknęłam.

-baw się dobrze!- odkrzyknęła mi mama.

-dzięki, wy też!- odkrzyknęłam i dopiero po tym, jak już wyszłam, zrozumiałam, że to było dwuznaczne.

Pokierowałam się prosto do kawiarni, która była jakieś piętnaście minut oddalona od mojego domu i byłam tam dokładnie o piętnastej. Zauważyłam, że Amanda już siedziała, a obok niej siedziała Cindy. Rozmawiały ze sobą i wyglądały, jakby były przyjaciółkami. Cindy widocznie już ją polubiła. Weszłam do środka i przywitałam się z obiema dziewczynami i dosiadłam się do ich stolika.

-jak tam po imprezie?- zapytałam.

-nawet nic nie gadaj. Boli mnie głowa- odpowiedziała Cindy.

-mogłaś tyle nie pić- zaśmiała się Amanda.

-piłam tyle samo co wy- oburzyła się. To była prawda, wszystkie trzy wypiłyśmy tyle samo.

-widocznie nie możesz tyle pić- wzruszyłam ramionami, na co ona wystawiła mi środkowego palca. Wygląda na to, że tylko ona z naszej trójki ma kaca.

-spotkaliśmy się na kawę, więc gdzie ta kawa?- zignorowała moją wypowiedź i zmieniła temat. Cała Cindy.

-zamów- wzruszyłam ponownie ramionami.

-ja pójdę zamówić. Co chcecie?- odezwała się Amanda i wstała z miejsca.

-ja chcę chai latte, a Cindy weź zwykłą kawę z mlekiem i cukrem- odpowiedziałam za nas obydwie. Doskonale wiem, co by zamówiła. Wyciągnęłam z portfela pieniądze i chciałam je dać Amandzie.

-ja zapłacę- powiedziała i odeszła od stolika, aby złożyć nasze zamówienia.

-i co, polubiłaś ją?- zapytałam, póki nie było tu Amandy.

-jest fajna- odpowiedziała i słabo się do mnie uśmiechnęła.

Po jakimś czasie Amanda wróciła z naszymi zamówieniami i przez następne dwie godziny rozmawiałyśmy i piliśmy nasze kawy. Nawet dobrze mi się z Amandą rozmawiało. Jest naprawdę miła. Rozmawialiśmy o różnych głupotach i przy okazji trochę lepiej się poznaliśmy. Miło spędziliśmy razem czas, a już około dwudziestej byłam w domu. Po kawie poszłyśmy jeszcze na spacer i tak zleciało nam pięć godzin.

Rzuciłam się na moje łóżko i odblokowałam telefon. Sprawdziłam, czy Luke do mnie napisał, jednak tak nie było. Źle się z tym czuję, że tak do niego napisałam. Na serio bardzo go polubiłam i przywiązałam się do naszych wiadomości. Pisaliśmy naprawdę codziennie i nie mogę sobie wyobrazić, że mielibyśmy przestać ze sobą pisać. Postanowiłam go więc przeprosić, bo mam uczucie, że się na mnie obraził.

Ja: przepraszam Lukey :(

Odpowiedź nie przyszła jak zawsze od razu. Może naprawdę się obraził albo jest po prostu zajęty. Cieszę się, że wtedy tamta dziewczyna podała mu zły numer. Gdyby tego nie zrobiła, nie zaczęlibyśmy ze sobą pisać.

Wstałam z łóżka i zaczęłam się już szykować do spania. Jest wcześnie, ale mogę się już położyć do łóżka. Gdy to zrobiłam, ponownie tego dnia rzuciłam się na łóżko i wzięłam telefon do rąk. Zaczęłam przeglądać Insta i Twitter, kiedy przyszła mi wiadomość od Luke'a.

Luke: za co mnie przepraszasz? :-o

Ja: myślałam, że jesteś na mnie zły.

Luke: dlaczego miałbym być na ciebie zły?

Ja: bo napisałam, że mi pasuje to, że się nie znamy
Ja: ale możemy się poznać.

Luke: naprawdę?

Ja: tak

Luke: to zróbmy tak, ja zadam pytanie i obydwoje na nie odpowiadamy, a potem zadasz pytanie i też obydwoje odpowiadamy i tak na zmianę 🙄

Ja: ok, to masz rodzeństwo?

Luke: tak :-) twoją odpowiedź już znam (-:
Luke: masz chłopaka?

Ja: nie, mój brat jest winny :c ty masz dziewczynę?

Luke: nie ale zawsze ty możesz nią zostać 😏

Ja: dopiero jesteśmy w fazie poznawania, a ty mi już takie coś proponujesz? :o

Luke: za szybko? 😮

Ja: wiesz, że jesteś idiotą?

Luke: ale twoim idiotą :*

Ja: 😊

Luke: 😚

Ja: 😙

Luke: 💘

Ja: 💖

Luke: 👉👌

Ja: i popsułeś tę piękną chwilę 😑

Luke: to ty ją popsułaś.

Ja: 🖕

Luke: ranisz moje uczucia 😢

Ja: nie wierzę ci :)

Luke: to nie 😬




Obiecany rozdział :-)
Następny pojawi się we wtorek 🤗

Love Me.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz