2. 17

2.5K 79 8
                                    

Już po jakiś dwóch godzinach stałam przed domem Cindy. Ta cała kolacja nawet nie była taka zła, dobrze się rozumiałam z Jessicą i Ben'em, ale coś w Jessice mnie niepokoiło. Wydawała się miła, ale nadal coś mi w niej nie pasuje. Może fakt, że to ona ma Hemmings'a? Ma to, czego ja nigdy nie miałam i nie będę w stanie mieć. Muszę się z tym po prostu pogodzić. Luke wybrał życie z nią i ja muszę to zaakceptować.

Ben jest naprawdę słodkim dzieciakiem i mógłby zaprzyjaźnić się z Alison. Są mniej więcej w tym samym wieku. Ali jest co prawda o dwa lata starsza, ale przecież to nikomu nie przeszkadza.

Nacisnęłam w końcu na dzwonek do drzwi, a po nie całej minucie Cindy otworzyła drzwi i przywitała mnie ciepłym uśmiechem. Dziewczyna wpuściła mnie do środka, od razu poszłyśmy do jej pokoju i usadowiłyśmy się wygodnie na jej łóżku.

-więc chciałaś porozmawiać- odezwałam się, przerywając tą trochę niezręczną ciszę. Cindy chciała porozmawiać, przyszłam, więc niech mówi, co chce mówić.

-myślałam dużo o tej sytuacji w klubie i rozmawiałam trochę z Nathan'em i zrozumiałam, że byłam w stosunku do ciebie naprawdę nie fair. Cały czas mówiłam ci o Hemmings'ie chociaż wiedziałam, że cię boli to, co mówię, ale się tym nie przejmowałam. Dopiero jak powiedziałaś to wszystko o Cameron'ie zrozumiałam, jak się z tym wszystkim czułaś. Przepraszam za wszystko- mówiła, a ja tylko się cieszyłam, że w końcu zrozumiała swój błąd i postanowiła mnie przeprosić, bo okropnie za nią tęskniłam. Za dużo czasu bez siebie spędziłyśmy i naprawdę mi jej brakowało -wybaczysz mi?- spytała z nadzieją.

-jeszcze się pytasz? Jasne, że tak!- pisnęłam i wtuliłam się w przyjaciółkę, a ona odetchnęła z ulgą. Nie potrafiłabym jej nie wybaczyć. Cindy jest moją najlepszą przyjaciółką, odkąd pamiętam i nie chce jej przez taką głupotę stracić. Kłótnie w przyjaźni się zdarzają.

-opowiadaj jak na tej kolacji z Luke'iem i jego rodziną było- odparła, a ja kiwnęłam głową.

-było nawet ok, myślałam, że będzie niezręcznie, ale wcale tak nie było- odpowiedziałam przyjaciółce. Nie ma w sumie co za bardzo opowiadać, bo tylko siedzieliśmy i rozmawialiśmy.

-a co Will na to wszystko?- spytała Cindy, w końcu nie wie, że nie jesteśmy już razem, więc nie przeszkadza mi to, że się o to pyta.

-nie wiem co Will na to, bo nie jesteśmy już razem- wzruszyłam ramionami. Pomału potrafię się z tym pogodzić, mimo że po tak długim czasie jest to cholernie trudne.

-jak to nie jesteście razem? Dlaczego?- od razu zaczęła wypytywać. Wiedziałam, że tak będzie. Każdy zawsze pyta.

-domyśl się- odpowiedziałam na jej pytanie i wiem, że wie, że ma to coś wspólnego z Hemmings'em. W moim życiu chyba wszystko ma coś wspólnego z Hemmings'em i każdy zdaje się o tym wiedzieć.

-Luke?- kolejne pytanie, a ja kiwnęłam głową w odpowiedzi -ale znowu się coś między wami stało?-

-nie, po prostu opowiedziałam mu o naszej kłótni i powiedziałam mu, że Luke wtedy ze mną pojechał do domu i siedział ze mną całą noc i wkurzył się o to. Stwierdził, że moje życie zależy od Luke'a i że mam się zastanowić czy chcę być z nim, czy Luke'iem- odpowiedziałam na kolejne jej pytanie.

-przykro mi Dess, gdybym nie gadała takich głupot, ta sytuacja nie miałaby miejsca- westchnęła, obwiniając się za to, ale to wcale nie jest jej wina, więc nie powinna się obwiniać. Prędzej czy później i tak pokłócilibyśmy się przez Hemmings'a, a Will pewnie i tak by ze mną zerwał. W sumie trochę go rozumiem. Gdyby on mówił ciągle o jakieś innej dziewczynie, też bym się o to wkurzała.

-nie obwiniaj się, to nie twoja wina. To było do przewidzenia- stwierdziłam, wzruszając ramionami.

Przez następną godzinę siedziałam jeszcze u Cindy i rozmawiałyśmy o różnych rzeczach, a potem wróciłam do domu. Gdy weszłam do środka, zdziwiłam się, kiedy w moim pokoju siedział Will.

-co tu robisz?- spytałam zdziwiona. Nie spodziewałam się go. Najpierw Cindy przychodzi do mnie po kłótni, a teraz jeszcze Will? Czy to dzień odwiedzania Dess, czy co? Cieszyłam się jednak mimo wszystko, że do mnie przyszedł. Tęsknie za nim. Jednak wiem, że na pewno nie przyszedł tu, aby do mnie wrócić.

-ciebie też miło widzieć- zaśmiał się -chciałem sprawdzić, jak się czujesz po tym wszystkim- dodał, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Przyszedł, tylko aby sprawdzić, jak się czuję. Czy każdy Hemmings tak ma?

-u mnie wszystko w porządku- uśmiechnęłam się do niego -a u ciebie?- spytałam. W końcu byłoby głupio, gdybym go nie spytała jak on mnie pyta.

-też wszystko dobrze. Słyszałem, że byłaś u Luke'a na kolacji- powiedział już mniej szczęśliwy.

-tak. Poznałam w końcu Jessicę i Ben'a. Potem poszłam do Cindy, pogodziłyśmy się w końcu- odparłam. Gdy wspomniał o Luke'u atmosfera zrobiła się trochę napięta.

-to dobrze- tym razem to on się do mnie uśmiechnął -Dess, przepraszam za to, jak z tobą zerwałem. Głupio wyszło- zaczął, ale jeżeli mam być szczera, nie mam mu tego za złe.

-wyszło głupio, ale miałeś do tego powód i nie dziwię ci się, że to zrobiłeś- przyznałam. W końcu nie mogę go obwiniać za to, że ze mną zerwał, bo tak naprawdę sama jestem sobie winna. Zasłużyłam na to i taka była prawda.

-czyli możemy być przyjaciółmi?- uniósł brew, a ja od razu zaczęłam kiwać głową, bo czemu by nie? Zawsze dobrze nam się rozmawiało i zawsze mogłam mu wszystko powiedzieć. Mam uczucie, że nasz związek i tak zawsze był bardziej przyjacielski. Może i lepiej, że Will postanowił go zakończyć. Może wyjdzie nam to obydwóm na dobre.

-jasne, że możemy być przyjaciółmi- dodałam i posłałam mu uśmiech, który odwzajemnił. Podeszłam do Will'a i tak po prostu go przytuliłam. Naprawdę mi go brakowało, jako przyjaciela. Chłopak od razu odwzajemnił mój gest. Może dzisiaj też jest dzień godzenia się z Dess. Najpierw Cindy a teraz Will. Czy to jakiś dzień szczęścia dla mnie? Wszystko się układa, mimo że nie mam już chłopaka. Mam moich przyjaciół z powrotem i mojego brata, co można więcej chcieć. Mam każdą dla mnie ważną osobę przy sobie i naprawdę więcej nie potrzebuje.




Następny rozdział będzie dopiero po nowym roku :-)
Love Me jest na #97 miejscu 😱

Love Me.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz