I w tym momencie do pokoju weszła Alicja Johanson. Lena połknęła szybko czekoladę i odsunęła się trochę od Remusa.
- Hej Remus. Możemy pogadać? - dziewczyna udawała, że wcale nie obchodzi ją, siedząca obok jej chłopaka, Watson.
- Yyy... chyba tak. - Lunatyk spojrzał na blondynkę i wyszedł z dormitorium za Alicją. Zatrzymali się w Pokoju Wspólnym.
- Co robiłeś tam z Watson? - dziewczyna była bardzo zdenerwowana, co można było dostrzec w jej głosie.
- Ali... częstowałem ją tylko czekoladą... - powiedział, a ona prychnęła.
- Mnie nigdy nie częstujesz. Pamiętaj, że mieliśmy iść dzisiaj do Hogsmeade o 18. Muszę kupić prezent dla Emmy. Ma niedługo urodziny.
- Tak, jasne. Ja też muszę jej coś kupić. Gdzie mam na ciebie czekać?
- Jak będę gotowa to po ciebie przyjdę. - pocałowała chłopaka w policzek i odeszła.
Odwrócił się i wrócił do dormitorium.
- Co chciała Alicja? - zapytała niepewnie Lena.
- Idziemy dzisiaj do Hogsmeade. Musimy kupić prezent dla Emmy na urodziny.
- Nie wiedziałam, że ma niedługo urodziny... może pójdę z wami?
- Niestety nie, Ali jest strasznie zazdrosna... odkąd chodzimy razem, cały czas robi mi awanturę jak zobaczy, że gadam z jakąś dziewczyną. Przepraszam, ale to chyba nienajlepszy pomysł.
- Jasne, ja już będę spadać. Muszę iść z Lily do biblioteki. Miłej randki.
Wyszła z dormitorium, a on położył się przybity na łóżko. Tak, chodził z Alicją od końca tamtego roku. Była strasznie o niego zazdrosna. Robiła mu awanturę za każde słowo do jakiejś innej dziewczyny. Na początku go to denerwowało, ale gdy jej powiedział, że też ma prawo gadać z Lily albo Marleną, bo są jego przyjaciółkami, trochę przystopowała.
Przykrył się i zasnął szybko, zmęczony dzisiejszym dniem.
***
Dziewczyna trzasnęła drzwiami i rzuciła się na łóżko.
- Lena? Coś się stało? - odezwała się Lily.
- Nie... po prostu jakiś Ślizgon mnie wkurzył... nic więcej. - mruknęła.
- Nie martw się nimi, niektórzy to idioci. Widziałaś dzisiaj Emmę?
- Tak, była chwilę w Pokoju Wspólnym, potem gdzieś poszła. A co? - odpowiedziała zaciekawiona blondynka.
- Wydaje mi się, że widziałam ją ostatnio z bratem Syriusza w Hogsmeade. Myślisz, że może się z nim spotykać?
- Nie wiem, nie znam jej przecież jeszcze za bardzo. Nie wiedziałam, że Black ma brata. W jakim jest domu?
- W Slytherinie. Wydaje mi się, że Emma może się mu podobać. Poprzedni rok, cały czas za nią chodził.
- To chyba dobrze, nie? Emma ma adoratora...
- Nie jestem pewna czy to dobrze. On jest śmierciożercą... Severus mi mówił - powiedziała Ruda widząc pytający wzrok blondynki. - On może zranić Em.
- Masz rację. Jak wróci to ją podpytamy. Napisałaś esej z transmutacji?
- Jeszcze nie, a ty?
- Tak pisałam z Remusem. Wiedziałaś, że on chodzi z Joha... Alicją?
- Tak, cudownie prawda? Pasują do siebie. - uśmiechnęła się Ruda.
- Tak. - Watson uśmiechnęła się sztucznie i odwróciła na drugi bok.
![](https://img.wattpad.com/cover/163830139-288-k648088.jpg)
CZYTASZ
Zmierzch // Remus Lupin ✔
FanficDziewczyna, która chodziła do Beauxbatons zostaje przepisana do Hogwartu. Trafia na 5 rok. Kogo tam pozna? Jak potoczą się jej losy? *** Jeżeli lubisz Huncwotów to ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie. Starałam się ująć jak najwięcej wątków z każ...