Przyszłaś.
Na początku myślałam, że się zgubiłaś, że pomyliłaś adresy,
Ale ty tylko popatrzyłaś mi w oczy i położyłaś kościstą dłoń na moim ramieniu.
Gdy moje tęczówki pociemniały i błysnęły od łez,
Ciebie już nie było,
Tak samo jak kawałka mojego serca,
Który musiałaś zabrać.
CZYTASZ
Teatr myśli
PoetryKażdy ma swoje demony, które stara się ukryć przed światem. Moje zamknęłam tutaj. Jest to zbiór moich osobistych przemyśleń. Nie są doszlifowane, najpewniej zranisz się przy konsumkcji, nie jest to zbyt dobre, ale znaczy dla mnie bardzo wiele.