91

33 5 0
                                    

Składam na ustach cichą melodię.
Posyłam w przestrzeń ginące wyrazy.
Z gardła cudzego wyrywam szloch.

Oczy smutkiem zmrożone zamykam.
Głuchnę na obcy, pokorny śpiew.
Chowam w sercu własne pragnienia.

Powtarzam żałośnie kolejne zwrotki.
Krzywdzę ciszę, niszcząc jej splot.
Z serca swojego urywam nadzieję,

Oddając ją w bożą dłoń.

Teatr myśli Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz