Dzieci w oczach noszą prawdę,
noszą blade, spełzłe mity.
Brodzą po kolana w śnie,
wysiadając z papierowej łódki.
Łapiąc wiatr żaglami nadziei,
mącą dłońmi błękit grzechów.
Płyną swoją morską drogą,
płynął biegunami marzeń.
Dzieci w oczach noszą gwiazdy,
aż dorosną i wyblakną.
CZYTASZ
Teatr myśli
PoetryKażdy ma swoje demony, które stara się ukryć przed światem. Moje zamknęłam tutaj. Jest to zbiór moich osobistych przemyśleń. Nie są doszlifowane, najpewniej zranisz się przy konsumkcji, nie jest to zbyt dobre, ale znaczy dla mnie bardzo wiele.