Zaczęłam zaszyfrowywać swoje myśli.
Nie czuję już potrzeby tłumaczenia światu, kiedy mi źle, kiedy chcę się śmiać, bo i tak guzik go to obchodzi. Przecież takie zażalenia przypływają do niego dziennie w ogromnych ilościach.
Dlatego teraz posługuję się tylko dla mnie zrozumiałymi zwrotami i skupiam się na szanowaniu ludzi, którzy potrafią o siebie zadbać, ale ich duma nie przerasta ich potrzeb.
CZYTASZ
Teatr myśli
PoetryKażdy ma swoje demony, które stara się ukryć przed światem. Moje zamknęłam tutaj. Jest to zbiór moich osobistych przemyśleń. Nie są doszlifowane, najpewniej zranisz się przy konsumkcji, nie jest to zbyt dobre, ale znaczy dla mnie bardzo wiele.