57

34 4 0
                                    

Zaczęłam zaszyfrowywać swoje myśli.

Nie czuję już potrzeby tłumaczenia światu, kiedy mi źle, kiedy chcę się śmiać, bo i tak guzik go to obchodzi. Przecież takie zażalenia przypływają do niego dziennie w ogromnych ilościach.

Dlatego teraz posługuję się tylko dla mnie zrozumiałymi zwrotami i skupiam się na szanowaniu ludzi, którzy potrafią o siebie zadbać, ale ich duma nie przerasta ich potrzeb.

Teatr myśli Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz