I właśnie dziś zaczęłam uświadamiać sobie, że tęsknię.
Mimo wszysto, mimo tylu kłótni, mimo tylu przykrych sytuacji i krzywd, wyżądzanych sobie na zmianę, raz nieświadomie, raz celowo,
Mówię sobie, że tęsknie.
Za twoim zabawnym tonem głosu, miłą dla oka barankową grzywką, minami tak wyrazistymi, a zarazem zagadkowymi.
I odkąd jestem całkowicie niezależna w najzabawniejszym tego słowa znaczeniu, jestem gotowa ponownie nazwać cię swoim przyjacielem.
Czy pamiętasz jeszcze smak tego słowa?
Czy chcesz znów podrażnić sobie nim podniebienie?
Czy wolisz raz na zawsze je przełknąć i pozwolić, by strawił je czas?
CZYTASZ
Teatr myśli
PoetryKażdy ma swoje demony, które stara się ukryć przed światem. Moje zamknęłam tutaj. Jest to zbiór moich osobistych przemyśleń. Nie są doszlifowane, najpewniej zranisz się przy konsumkcji, nie jest to zbyt dobre, ale znaczy dla mnie bardzo wiele.