45

47 3 2
                                    

szmer kartek z moją całą wypłatą,
spojrzenie skrapiane zmęczeniem,

kilka groszy przy duszy,
dodatkowo dzielone przez serce i płuca,

zbyt biedna na święty spokój
i droga tak bardzo, że nie może znaleźć kupca,

otaczając się wszystkim,
nie ma absolutnie nic, czego może się złapać,

i mimo, że strony kartek chętnie wyciągają do niej dłonie, chcąc zabrać ją od bolesnej rzeczywistości,
to równie chętnie wypychają ją z życia swoich bohaterów.

Teatr myśli Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz