Dziwny uśmiech przylegający do warg.
Zamiast kruszenia brwi, pozostawianie ich w błogim spokoju. Chłodnym spokoju.
Właśnie w taki sposób niebo zaczęło sypać się w stronę morza.
CZYTASZ
Teatr myśli
PoetryKażdy ma swoje demony, które stara się ukryć przed światem. Moje zamknęłam tutaj. Jest to zbiór moich osobistych przemyśleń. Nie są doszlifowane, najpewniej zranisz się przy konsumkcji, nie jest to zbyt dobre, ale znaczy dla mnie bardzo wiele.
68
Dziwny uśmiech przylegający do warg.
Zamiast kruszenia brwi, pozostawianie ich w błogim spokoju. Chłodnym spokoju.
Właśnie w taki sposób niebo zaczęło sypać się w stronę morza.