Bardzo chciałam opisać szczęście, szczęście w czystej postaci, ale za każdym razem opisywałam tęskne i wyblakłe uczucie.
Słońce.
Truskawki.
Pomarszczony piasek w piaskownicy.
Miękka kanapa u babci.
Zbite szkło.
Zardzewiała podkowa.
Lodowate fale Bałtyku.
To wszystko ma w sobie jakiś rodzaj szczęścia.
CZYTASZ
Teatr myśli
PoetryKażdy ma swoje demony, które stara się ukryć przed światem. Moje zamknęłam tutaj. Jest to zbiór moich osobistych przemyśleń. Nie są doszlifowane, najpewniej zranisz się przy konsumkcji, nie jest to zbyt dobre, ale znaczy dla mnie bardzo wiele.